Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
muszę schudnąć.Nie .. Ja CHCĘ SCHUDNĄĆ.PRZECZYTAJ
MOŻE CI SIĘ TO PRZYDA!


Spoglądając w lustro w bieliźnie każda kobieta choć raz w życiu  krzyczała do siebie "Mój Boże, ale jestem gruba ; Muszę schudnąć; nie mogę na siebie patrzeć". Dlaczego? Brak akceptacji siebie. Właśnie dlatego ludzie nie dają sobie rady w odchudzaniu. Osoba sama siebie musi pokochać. Przez moje odchudzanie nauczyłam się paru rzeczy: 

czemu nie mam motywacji? 

To była dość śmieszna sprawa. Jak mogłam wierzyć w coś co nigdy mi się nie udało i każda moja próba była nieudana? I tu załapałam o co w tym wszystkim chodzi. Złe doświadczenie z poprzednich prób. U mnie to było raczej muszę schudnąć, bo chcę ładnie wyglądać. Jest to motywacja? Niby jest, ale szczerze mnie za bardzo nie satysfakcjonująca. Dalej były próby i próby i próby i co? Za przeproszeniem JAJCO. Później zaczęło się od zakładu. Zakład zmienił moje życie. Zebrałam się i potrafiłam dokonać cudu. Może powinnaś zmienić myślenie, żeby ci się w końcu udało?

Na początek utrzymana 100% diety.

100% bzdury (mówię tu o osobach, które miały problem z obżarstwem taki jak ja miałam). Dla mnie obżarstwo to trudne uzależnienie. Naprawdę. Pomyślcie uzależnienie od papierosów można rzucić. A od jedzenia? Nie, bo jak przestaniemy jeść to prędzej czy później umrzemy. Jak ktoś ma problem z obżarstwem warto przeczytać moje doświadczenie. Swoją dietę zaczęłam od OGRANICZANIA. Przestałam jeść powiedzmy 6 kromek chleba dziennie tylko zmniejszyłam do 3 i tak codziennie stawiałam sobie kroczek do zwycięstwa.

Nie unikaj tłuszczu. 

Tu temat jest nie zmienny i ktoś może pomyśleć: " A temat wałkowany w kółko, na każdej stronie internetowej o tym piszą przecież to wszyscy wiedzą". Otóż. Ja uważałam, że też jadłam wystarczającą ilość tłuszczy w ciągu dnia, ale wyszło jak wyszło. Teraz się okazało, że MAM NIEDOBÓR WIT D3, czyli CHOLEKARCYFEROL. Dlaczego ta witaminka jest tak ważna? WIT D nie odpowiada tylko i wyłącznie za kości i skórę, ale działa także na SPOWOLNIONY METABOLIZM. Nie możesz schudnąć? Może i ty powinnaś się zbadać?

A teraz podsumowując, ktoś może powiedzieć, że "Phi gówniara nie wie co mówi,  nie ma żadnego doświadczenia, a poza tym znów przytyła więc co ona może wiedzieć" Chciałabym, żeby każda z was wiedziała, że piszę to tylko i wyłącznie ze swojego doświadczenia jakie ja przeszłam, jeżeli komuś nie pasuje niech nie rozpisuje mi nieodpowiednich komentarzy, można mi zwrócić uwagę oczywiście wezmę to pod uwagę, ale nie toleruje chamstwa i zarozumialstwa. Parę razy miałam z tym styczność. Napisałam ten post aby pomóc i ostrzec. 

Teraz także chciałam powrócić do swojego nawyku jedzenia zdrowiej i ćwiczeń po fakt przytyłam, ale nie załamałam się tylko właśnie dostałam większego kopa do działania. 

  • Quarkino

    Quarkino

    12 listopada 2017, 19:25

    Oj, czytając Twój post widzę siebie. Jakiś czas temu odchudzałam się na własną rękę. Starałam się jeść zdrowo i unikać tłuszczu. I co? Okres mi zniknął i dopiero się ogarnęłam... A zgubione dwa kilo wróciło z nawiązką. A teraz założyłam się ze znajomä, że schudnę (ona też) i serio, nawet nie myślałam jakiego to da mi kopa! :D Zdrowa, zbilansowana dieta, ćwiczenia, jestem szczęśliwa, najedzona i chudnę :) I myślę że takie odchudzanie, w którym jesteś szczęśliwa "tu i teraz" jest jedyną dobrą drogą. By dotrwać do celu, a potem swoją wagę utrzymać.

    • grubasieczasschudnac

      grubasieczasschudnac

      12 listopada 2017, 20:17

      Tak, odchudzanie nie może być męczarnia. Niektórzy nie rozumieją tego, a czasem potrzebna jest chwila namysłu aby dotarło.