Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raport z weekendu!


Witajcie, witajcie 

Składam raport z piątku, soboty i dziś. W czwartek jak pisałam, miałam chaeata. W piątek też podjadłam trochę, byłam u koleżanki na noc. W sobotę się podniosłam i trzymam się do dziś. Wiadomo, że jeszcze dzień jest długi, ale jakoś nie ciągnie mnie do niezdrowego. Teraz czekam, aż mój chlebek na zakwasie się upiecze (chleb). Wieczorem wybieram się na "światełko do nieba" organizowane przez wośp. Przez poprzednie odchudzanie strasznie "zbrzydły" mi omlety. Jadłam je czasami po 2 razy dziennie i nie mogłam ich przełknąć przez jakiś czas. Ostatnio rozbiłam sobie jednego i już wiem czemu tak mi smakowały. Idealny sposób na coś słodkiego! Łapcie fotkę: 

Jest to omlet z mąki owsianej, białka serwatkowego (smak masła orzechowego i czekolady, ale nie polecam smaku, są lepsze), dżemu 100% brzoskwiniowego, madarynka i kiwi. Jak same widzicie bomba! Teraz aktualnie robię testy na prawko, bo 31 stycznia mam egzamin :D Miłego dnia! :)

Tak mi kolega wkręcił piosenkę i jak ją słucham uśmiech sam mi się do gęby przykleja :D

  • Sunniva89

    Sunniva89

    14 stycznia 2018, 16:41

    oo Maluma to jest dobra dupa , hehe. weekend sie jeszcze nie skonczyl xp

    • grubasieczasschudnac

      grubasieczasschudnac

      14 stycznia 2018, 18:30

      No własnie haha, ale poki co jest dobrze! :) Nie zaprzeczę ze dobra :D