Witam (znowu niestety).
U mnie znów o samo, wracam po wakacjach. Pofolgowałam sobie totalnie, po powrocie z Niemiec nie panowałam nad tym co jem. Cały czas odwiedzałam budy z fast foodami. Jednak spora ilość pieniędzy mnie przerosła haha :D Mianowicie... Zapisałam się na swoją pierwszą siłownię dzięki, której zaczęłam swoją przygodę z odchudzaniem. Można powiedzieć, że to dzięki niej osiągnęłam swój cel. Jestem 3 dzień na diecie i teraz postanowiłam napisać post. Mam trochę motywację bo wesele mojej siostry jest coraz bliżej. Oczywiście nie chce się nastawiać, że schudnę nie wiadomo ile, i czy w ogóle coś schudnę, ale wolę powoli zmieniać nawyki niż szybko, ale z efektem jojo. Dlaczego akurat teraz? Może dlatego, że dziś mija 4 lata od czasu kiedy zaczęłam swoją przygodę, które doprowadziło do dużego spadku wagi. Może teraz ten wrzesień da mi trochę szczęścia? ;) Wiem o tym, że moja tarczyca nie pozwoli mi na szybkie chudnięcie, dlatego chce nauczyć się cierpliwości i przede wszystkim zdrowego stosunku wobec jedzenia. Nie chce mieć wrogów wobec niezdrowych produktów. Tak więc staram się jeść zdrowo i w rozsądnych ilościach. Na początku może moje menu nie będzie idealne, ale ja tak jak powyżej napisałam, chcę nauczyć się zdrowo jeść.
Tu wrzucam parę fotek z dzisiejszego dnia :) Pozdrawiam i miłego wieczorku :D
ŚNIADANKO:
PO TRENINGU:
OBIAD:
PODWIECZOREK:
KOLACJA:
TRENING:
eternalskinny
7 września 2019, 09:28Ile udało Ci się wcześniej schudnąć i w jakim czasie mniej więcej ? Jestem ciekawa:)
grubasieczasschudnac
7 września 2019, 09:57od września do czerwca czyli prawie 8 miesięcy, - 25 kg ;)
eternalskinny
7 września 2019, 10:20Wow👏 25 kg tylko w 8 miesięcy...
grubasieczasschudnac
8 września 2019, 09:29No, ja byłam już otyła i kilogramy szły mi szybciej :D