U mnie jak to w soboty bywa dzień poświęcony domowym porządkom, potem kolejne zakupy, zaopatrzyłam się w arsenał depilacyjny i farbę do włosów kolor czarny bez (mój ulubiony) co by się przed świętami trochę podpicować
Zakupiłam też kilka produktów potrzebnych do jutrzejszego obiadu (czyt. danie chińskie...ryż, sos słodko-kwaśny, surówka coleslaw, a kurczaka już mam przygotowanego).
Jak już się odrobiłam to zabrałam psa, poszliśmy w łąki narwać palm i gałązek, by zrobić palmę na jutrzejsze święto, a nie lubię tych kupnych. No to lecimy z fotkami:
Śniadanie:
3 parówki Berlinki, sałata, musztarda, kromka żytnia
II śniadanie:
2 jabłka z dodatkiem cynamonu
Obiad:
2 pałki z kurczaka z sosem pieczarkowym+buraczki z chrzanem
Podwieczorek:
3 ciasteczka owsiane z cynamonem i jabłkiem (bez tłuszczu, cukru i mąki)
Kolacja:
taka sama jak śniadanie
+2,0L wody
I moje dzisiejsze dzieło Miała być prosta bez tandetnych ozdób i taka jest.
I to co upolowałam dziś na zakupach
No to chyba na dziś tyle. Całuję Was mocno i do następnego wpisu
virginia87
15 kwietnia 2014, 00:38kolorowo na talerzach :) palemka fajna- doceniam, że nie kupujesz a robisz sama :)
ULLKAA28
14 kwietnia 2014, 06:42Paroweczki - ohhh ja już zapomniałam jak parówki smakuja :( Veet - krem do depilacji super sprawa sama osobiście takiego używam , ale do skóry wrażliwej.
iwonaanna2014
13 kwietnia 2014, 17:03Smavzne ,piękne jedzenie no i rękodzieło Super !
Koko.Loko
13 kwietnia 2014, 16:53Nie mogę się napatrzeć na to Twoje jedzenie :) Piękne!
martiszonn
13 kwietnia 2014, 14:09Jak zawsze smacznie wesoło. A palma bardzo ładna :D. A te jabłka świetnie podane nie wpdłabym na to ja niestety zawsze szybko z jabłkami :D
paula12398
13 kwietnia 2014, 13:57Ale fajnie te jabłuszka pokroiłaś! ;D. I świetna palemka. Ja stwierdziłam, że nie bd robić tylko wesprę świetlicę parafialną, bo tam zawsze dzieci rb i tam kupiłam! :D. Też bardzo ładna, bo specjalnie poszłam wcześniej, bo potem to już takie najgorsze zostają xddd.
agulina30
13 kwietnia 2014, 13:47piękne palemki i jak zwykle - wszystko perfekt zaplanowane!
BeSlim2704
13 kwietnia 2014, 13:43cudne menu ;)
BeSlim2704
13 kwietnia 2014, 13:43śliczna palemka ;)
ellysa
13 kwietnia 2014, 13:40co Ty tam masz do sprzatania jak u Ciebie w domu jak w pudeleczku:))
NaDukanie
13 kwietnia 2014, 13:23Super palma :) Też uwielbiam Berlinki ...
MagdalenazWenus
13 kwietnia 2014, 13:03piekne te palny,a jablka powycianane po mistrzowsku,tez bym tak chciala umiec.
Dora01s
13 kwietnia 2014, 12:22bardzo ładne Ci te palmy wyszły :) a jedzonko jak zwykle super wygląda :)
chrupkaaaa
13 kwietnia 2014, 08:31Szalejesz Kochana oj szalejesz :) Piękne palemki, cudne jabłuszka i widzę, że szaleństwo fryzjersko kosmetyczne też będzie. Ja w pracy ale oczywiście do kościółka się wybieram później po obiedzie z mężem i spacer może zaliczymy. Życzę miłej niedzieli :*
ewela22.ewelina
13 kwietnia 2014, 08:30piekna palma:)
Lovelly
13 kwietnia 2014, 08:27Super kochana! obserwuje Twoje zmagania z dietką! Jesteś niesamowita, masz tyle energii na wszystko! Zazdroszczę! Uwielbiam Cię czytać! Jesz zdrowo, z pomysłem, smacznie i kolorowo! Jesteś przykładem na to że aby schudnąć trzeba jeść, a nie glodzic się! Buziaki, pozdrawiam Aga;*!
Karampuk
13 kwietnia 2014, 07:20uzywam tych samych farb tylko inny kolor musze zakupicdwie bo jedna nie starczy na całe włosy i nózki tz wydepilowac najwyzszy czas spodnie zostwic w szafie :-)
kikunia180
13 kwietnia 2014, 06:45Palemka super , a w menu te jabłuszka jak pięknie wyglądają :)
sobotka35
13 kwietnia 2014, 06:44Ładne palmy:)Zauważyłam,że często jesz parówki.Tak je lubisz?To pytanie to nie krytyka,bo każdy lubi co innego.Pytam tak po prostu:))Pięknie pokrojone jabłuszko:)Ja też kupiłam farbę,żeby się podpicnąć na święta,ale z wiadomych przyczyn,chwilowo nie mogę się farbnąć i wszystko wskazuje na to,że w święta będę straszyć wyblakłymi strąkami.Życie...Pieknej niedzieli:)))
Grubaska.Aneta
13 kwietnia 2014, 08:32Parówki uwielbiam ale tylko Berlinki, bo w składzie mają największy % mięsa i nie są oddzielane mechanicznie(mielone z czym popadnie) innych bym się nie tknęła bo mi w gardle stają :)
jolakosa
13 kwietnia 2014, 06:41ojej ja bym po 3 parówkach chyba pękła , 2 to max ile moge zjeść, chociaż i tak jem je naprawde bardzo rzadko, a berlinki to juz mi wcale nie smakują