Hello Laseczki.
No i znów mnie zastała północ, ech coraz częściej zarywam noce, jakoś nie mogę się ze wszystkim wyrobić w ciągu dnia.
Aaaaa...zapomniałabym dodać. No nudno tu będzie u mnie w pamiętniku, (jak już kilka osób zwróciło mi uwagę że ja tylko o jednym ogródek, przetwory i gary), no cóż taka ze mnie kura domowa i lubię to co robię bo kiedy jest lato, czas przetworów itp. to ja nie będę tu wypisywać że byłam w kinie czy na kursie tańca, bo chcę zostać po prostu sobą i piszę to co chcę. Taki już mój styl i wątpię by się diametralnie miał zmieniać, pod wpływem co niektórych uwag od czytających. Wiem mało ostatnio tematów dietetycznych, ale...no ale.
Spisując każdy przeżyty dzień. Piątek był pod znakiem koszenia trawnika, prania, gotowania, robienia zakupów, pieczenia ciasta (które znikło w 2h, a na pytanie czy smakowało..odpowiedź była...Martuś kiedy Twoje ciasto nie smakowało) i w rezultacie będę musiała upiec z rana kolejne, bo szykujemy urodzinowego grilla dla Mojego W. więc prócz kiełbasek, szaszłyków i % słodkości tez nie może zabraknąć. Byłam abstynentką przez półtora roku, a dziś do Mojego W. mówię że jutro będę oblewać jego urodzinki, łoj się będzie działo
A tu jeszcze ciasto co tak szybko zjedli. Zwie się Fale Dunaju z wiśniami
P.S. coś Adblock przestał działać i zasypują mnie banery reklamowe na V. masakra!
Lisanidra
9 lipca 2014, 19:49żryj ciastka a potem narzekaj że jestes tłusta
Grubaska.Aneta
9 lipca 2014, 22:09Proszę się poczęstować właśnie upiekłam , jeszcze cieplutkie:-) <img src=https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/10492127_790405867657245_6647379328671132126_n.jpg>
pau000
10 lipca 2014, 13:49nie zwracaj uwagi na te złośliwe komentarze, każdy może pozwolić sobie na "małe grzeszki" nawet jak jest na diecie. też staram się ograniczać słodycze, ale od czasu do czasu można zjeść coś bardziej kalorycznego - w weekend będę piekła Fale Dunaju według Twojego przepisu :) pozdrawiam :)
mokasia
9 lipca 2014, 12:03W zasadzie wszystko co chciałam napisać już zostało napisane przez innych ;-) Nie zmieniaj się, dla mnie jesteś super. A może do bycia "kurą domową" trzeba dojrzeć? Jak ktoś jest na garnuszku rodziców to sobie pozwala na nic nierobienie. Życie weryfikuje wszystko....wiem coś o tym. Pozdrawiam :-)
Grubaska.Aneta
9 lipca 2014, 16:43z wiekiem człowiek się stabilizuje i z upływem lat może śmiało powiedzieć " to jest to co chcę robić, z czym mi dobrze" , jedni kochają podróże inni gary i ogród:-)
samotnicaaa
7 lipca 2014, 09:38mmmm pychota to ciacho jest na nie wstawiony przepis gdzies tutaj:)mniam mniam
Grubaska.Aneta
7 lipca 2014, 09:43Tak w komentarzach niżej i w kolejnym wpisie pamiętnika:-)
moniq1989
6 lipca 2014, 19:25Ale fajne ciacho :)
zawiele
6 lipca 2014, 11:44Cieszę się, że nie przejmujesz się komentarzami o tym, że jesteś kurą domową - co za obraźliwe określenie! Ja głęboko wierzę w feminizm, ale nie taki zaściankowi, jaki reprezentuje większość hipsterskich Polek. IV Fala feminizmu opiera się głownie na prawie wyboru - prawie wyboru do robienia kariery, do własnego ciała, do rodzenia dzieci i do bycia kurą domową. Grunt, że to jest twój wybór i że ty jesteś szczęśliwa i lubisz to, co robisz. Wtłaczać się w ramy popkultury i nurty społeczne, które rozmijają się z naszą osobowością, tylko po to, aby zadowolić - kogo? Społeczeństwo? Hejterów? To dopiero byłoby smutne... POza tym, niejedne osoba chciałaby mieć swój ogród, swoje warzywa, soki malinowe i trawnik, zamiast gnić w bloku - jak na przykład ja ;)
wiola7706
5 lipca 2014, 23:08to co, ze nie o diecie? Twój pamietnik jest super i każda napewno z przyjemnością do niego zagląda. Obłędne ciasto, jak zwykle the best Twoje wypieki. To zaszalejesz Kochana na imprezce. Miłej zabawy.
Margarytka02
5 lipca 2014, 22:30Anetko dalej rób co robisz, bo robisz to wspaniale . Do tego jesteś miłą osobą , która chętnie odpisuje jak ktoś prosi o przepis. Nigdy nie mówi nie mam czasu. Podziwiam Cię, chociaż b. daleko mi do twojej energii i wspaniałych wypieków. Pozdrawiam cieplutko i dale bądz. sobą. Pa,pa
Eilleen
5 lipca 2014, 22:06Mnie też atakują reklamy na vitalii - denerwujące to jest. Pisz o czym chcesz - a jak ktoś nie chce to niech nie czyta :-)
skrzydlata
5 lipca 2014, 22:00ja to bym cie chciala miec za zone gdybym byla facetem :P (chyba szkoda ze nie jestem :P )
katy-waity
5 lipca 2014, 20:32ja bym tak nie umiała, i w sumie nie chciała..cały czas prać, piec, gotować, sprzątać, to nie 'mój świat', ale wiem ze takie domy pachnące wypiekami,przetworami mają niesamowitą ciepłą atmosferę... Pięknie to wszystko robisz, powinnaś wygryźć z programu Rozenek;)
pau000
5 lipca 2014, 19:36można prosić przepis ? :)
kasiakaszka
5 lipca 2014, 20:51dołączam się ;D wygląda pysznie :)
jakBurza
6 lipca 2014, 19:15przepis jest juz w komentarzach :)
brukselka!
5 lipca 2014, 19:35Mmmmm, uwielbiam to ciasto! A jak wygląda! Pewnie jeszcze lepiej smakowało. :D Moim zdaniem to super, ze piszesz o ogródku, przetworach i garach, bo jak zdążyłam zauważyć, wiele dziewczyn korzysta z Twoich przepisów i rad. :)
nataliaccc
5 lipca 2014, 18:58uwielbiam te ciasto. Jest pycha!podrzuć kawałek na Bonn:P toż to rzut beretem hahaha:D
ellysa
5 lipca 2014, 17:51a juz wiem to byla Twoja impreza i Twoje urodziny tylko Twoj W zalapal sie wtedy na zdjecie....sorki:)))
Grubaska.Aneta
6 lipca 2014, 13:53Tak wtedy były moje urodzinki a wczoraj Mojego W.:-) On rak a ja byk:_0
ellysa
5 lipca 2014, 17:45a mi to wogole nie przeszkadza jak spedzasz dzien i opisujesz to,lubie Cie czytac i dla mnie mozesz byc cale zycie kura domowa jesli to kochasz,jestem za:)))i nie dziwie sie przy Twoim ,,szalenstwie,,ze tak to nazwe,ze czujesz sie zmeczona,masz prawo:)ps a niedawno nie mialas jakiejs imprezy zwiazanej z Twoim W??Jemu zycze i Tobie wszystkiego naj:)))
minnie1985
5 lipca 2014, 16:50proszę o przepis na te pyszne fale !
fiona.smutna
5 lipca 2014, 16:05Też piekę takie ciasto, tylko wiśnie kladę na krem i na to polewa. :)
anulka0153
5 lipca 2014, 15:58Możesz mi napisać przepis ? Bo wygląda super ! :)
inesiaa
5 lipca 2014, 15:15Kazdy robi i pisze co lubi : ) ciasto wyglada pysznie : )))
bianka_2014
5 lipca 2014, 14:05też jestem kura domowa , pozdrawiam kuzynkę :)