Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Na doła kwiaty...


Dzień deszczowy, chłodny i smutny, kłótnia z W. ( spakował się do mamy ech, nie chce mi się więcej rozpisywać w tym temacie), siedzę sama, popłakuje i nie wiem co z sobą zrobić. Miałam piec szarlotkę, W. miał wczoraj 38 urodziny, dziś już nie mam komu piec i z kim świętować, poryczę sobie do poduszki to mi przejdzie, a tym czasem wyszłam na deszcz do ogródka uwiecznić kilka piękności zanim i te zdążą przekwitnąć. 

 

Ten tydzień upłynął pod znakiem obierania i przetwarzania malin i porzeczek czarnych na soki, pomaganiu przy wykopach remontowych wokół domu (ocieplanie fundamentów styrodurem), zabijanie i skubanie brojlerów i dokupienie kolejnych do chowu) .

Zapomniałam dodać, że piekąc ciasta dla koła gospodyń wiejskich na poświęcenie odnowionej figurki, zrobiłam sobie niezłą reklamę na wiosce, każdy kto miał przyjemnosć skoszować wypieków ogromnie mnie zachwalał mówiąc że będą mnie polecać dalej :). A tu ściągnięte z netu fotki.

Ślę buziaki i życzę przyjemnej niedzieli  

  • zoykaa

    zoykaa

    8 lipca 2016, 22:04

    Sciskam Martusiu!

  • Evcia1312

    Evcia1312

    5 lipca 2016, 12:14

    piekne kwiatki, a hortensje przcudne tak mi sie podobaja

  • quki74

    quki74

    4 lipca 2016, 18:16

    Trzymaj się kochana !!! A jak z tym dofinansowaniem wiadomo już coś ???

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      4 lipca 2016, 18:42

      jeszcze żadnej dopowiedzieć, a mają czas odpowiedzieć do 13go lipca na piśmie.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    4 lipca 2016, 17:43

    To juz niestety nie pierwszy raz. Trudny zawodnik z tego Twojego faceta.. Przepraszam, ze moze Cie dobijam, ale moze pogadaj z jego mama? Jak juz Twoj facet wróci oczywiscie. Zeby sie zastanowiła, czy chce Cie wspierać czy wręcz przeciwnie.

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      4 lipca 2016, 18:43

      ja z nią nie utrzymuję kontaktów od 2 lat więc raczej się cieszy że się kłócimy, znam ją już na wylot, fałszywe babsko.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      4 lipca 2016, 19:40

      No tak.. Ale moze warto ją ciut przekupić jakimiś ciastami? Hi hi

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      4 lipca 2016, 19:48

      Jak jej woziłam wiejskie kiełbasy z domowej produkcji to usłyszałam że są zepsute i chciałam ją otruć i musiała kurom wyrzucić, a ciast co ja jej już nawiozłam, nie ma bata na tą babę.

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    4 lipca 2016, 07:29

    Marta nie przejmuj się i nie płacz, bo nie warto, chłop i weksel zawsze wracają. U mnie tez cicha niedziela, ale wieczorem odzyskał głos:-))), pozdrawiam.

  • Wercia_1983

    Wercia_1983

    4 lipca 2016, 00:06

    Komentarz został usunięty

  • Wercia_1983

    Wercia_1983

    4 lipca 2016, 00:06

    Z facetami to zawsze jakieś problemy....niestety znam to z autopsji :( Martuś jesteś dzielna i silna kobietą, będzie dobrze, głowa do góry :)

  • Anpio7

    Anpio7

    3 lipca 2016, 23:41

    Wzloty i padki, miłość i smutek.... życie. Wszystko się ułoży! Kuruj się i zadbaj o siebi, bo jak sie sama lubisz i szanujesz tak też inni będą CIę traktować. Ściskam serdecznie Ania

  • NaMolik

    NaMolik

    3 lipca 2016, 18:54

    Piękna figura Chrystusa frasobliwego. Trzymaj się i oby słonko szybko wyszło.

  • akitaa

    akitaa

    3 lipca 2016, 18:50

    U teściowej jeszcze malin nie ma, ale ona ma te późne, które mocno owocują aż do pierwszych przymrozków :) a posprzeczac chyba musieliscie się poważnie skoro aż do mamy się spakowal :/ mam nadzieje, ze to o ślub nie poszło...

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      3 lipca 2016, 23:21

      E nie nie o ślub. Takie tam bzdety. Wróci na pewno jeszcze przeprosi. Co do malin mam te wczesne i te późne o których piszesz co jeszcze nie owocują tez posiadam.:-)

  • Pigletek

    Pigletek

    3 lipca 2016, 17:46

    Na pocieszenie Ci powiem, że ja też nie mamz kim świętować i komu piec, a nawet gorzej - nie mam się nawet z kim kłócić! ;))) Będzie dobrze! :)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      3 lipca 2016, 23:22

      Przydała by się jakaś psiapsiula której można by się wygadac w takich momentach :-/

  • wiola7706

    wiola7706

    3 lipca 2016, 16:55

    szybkiego pogodzenia zyczę. Przytulam cieplutko. Kwiaty przepiekne.

  • irmina75

    irmina75

    3 lipca 2016, 16:30

    Kłótnia małżeńska i przed małżeńska czasem jest potrzebna, mimo że boli... Trzymaj się

  • ellysa

    ellysa

    3 lipca 2016, 15:15

    oj juz ja najlepiej znam te klotnie z facetem,tylko,ze u mnie to zawsze M pierwszy przeprasza......bedzie dobrze:)

  • Piegotka

    Piegotka

    3 lipca 2016, 15:05

    Oj ci faceci... z nimi źle bez nich gorzej... Głowa do góry☺ Wróci, pogadacie a potem będziecie się godzić☺ Trzymaj się kochana

  • marii1955

    marii1955

    3 lipca 2016, 14:45

    Taak mi przykro Martuniu z tego powodu , o którym piszesz :( Wierzę mocno , że niebawem pojawi się u Ciebie , eeech .... ale tak prawdę mówiąc, czy po każdej kłótni , sprzeczce " będzie zbierał swoje zabawki i uciekał na swoje podwórko" ? Nie powinien tak robić iii niepokoić przy okazji swoją Mamę - swoje "brudy" pierze się w swoim domu , a nie od razu do mamusi lecieć --- pogadajcie o tym jak wróci :) Dobrego dnia kochana -pomimo wszystko iiiiii nie płacz bo nie warto , mówię Ci ... niebawem ujrzysz GO w progu :)))

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    3 lipca 2016, 14:38

    Marta glowa do góry!!!! Wróci hihihi zawsze wracają hihih

  • Beata465

    Beata465

    3 lipca 2016, 14:36

    Hmmmm....do mamy? No comment. Trzymaj się !!

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      3 lipca 2016, 14:36

      Bo mój tekst zazwyczaj to ..."Pakuj się i srruu do mamusi...."

    • Beata465

      Beata465

      3 lipca 2016, 15:25

      Ja jak tak powiedziałam to od razu mu spakowałam kufer...po dwóch latach wyjęłam mu rzeczy i włożyłam do szafy...nigdzie nie poszedł , do mamusi tyż nie :D

  • moderno

    moderno

    3 lipca 2016, 14:34

    Mam nadzieję , że kłótnia z W.tylko chwilowa. Trzymaj się Marta

  • Izabela1411

    Izabela1411

    3 lipca 2016, 14:32

    Moment i wróci. Zobaczysz☺a co z urzędu pracy? Dostałaś jakąś odpowiedz? Byłaś na rozmowie?

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      3 lipca 2016, 14:36

      Pewnie wróci, znamy się od 10 lat i bywały takie sytuacje, z urzędu jeszcze żadnej odpowiedzi, mają jeszcze 2 tygodnie wg regulaminu by odpowiedzieć, teraz w piątek miałam wizytę na termin w U.P. ale i tam pani powiedziała żeby czekać bo jeszcze w głównym P.U.P. nie zdążyli zamknąć tego tematu.