Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tradycyjnie wpis z fotkami:-)


HELLO

Się u mnie dzieje...w biegu i rozpędzie.

Cięcie i Zwożenie drewna na opał, wycieczki do lasu za prawdziwkami (od razu do suszarki na suszenie), słoikowo-ogórkowo, plewienie, koszenie, gospodarka na dwa domy (w czasie gdy sis na wakacjach). Moje i jej kury, psy, wekowanie ogórków, podlewanie w szklarni i kwiatów balkonowych wszystko tak na dwa domy. Ale trzeba sobie pomagać i być uczynnym, bo często przysługa się przydaje ;) moze kiedyś ja będę potrzebować. Zamówienie na produkty hybrydowe zrobione, kupiłam piękne lakiery w kolorze pastelowego banana, pastelowej mięty, pyłek indigo z efektem syrenki, waciki bezpyłkowe, pilniki, płyny i przedłużacze ( I like <3:D) .

Jedzeniowo tragedia, nie regularnie bardzo i samo gówienko typu kanapka na sucho, rzadko obiady robię bo nie ma komu (Luby w pracy jada obiady) dla siebie nie chce mi się gotować, czasem jakąś pizzę lub kebaba jem plus TIGERY od których wpadam chyba w nałóg ( ze 4 puszki dziennie). Waga bardzo łaskawa, po maluśku cały czas w dół (no comment ). Upały wróciły czego nie znoszę (spi)(uff). Czyżby stawy w kostkach nóg szwankowały?? Jakieś takie obolałe ociężałe od ostatniego tygodnia (mysli)

Wczoraj akcja ze śmieciarzami, wpadłam w nerwa i pojechałam po gościach zryta firma już drugi raz mi kubła nie wzięli bo im się zawartość nie podoba, oj pokazałam się w akcji, ciśnienie chyba skoczyło na 200.!

Strasznie piszę bez składu i ładu chcę zdążyć za myślami z tym co chcę napisać by nie zapomnieć :D

Jutro na kolejną mszę w intencji Taty (msze odprawiane jeszcze z pogrzebu), podjadę później na cmentarz zapalę znicze.

Z rana podjechałam na myjnię wypucować samochodzić, wczoraj załatwienie sprawy aktu urodzenia w Urzędzie Gminy potrzebne do notariusza (rozpisywanie spadku po rodzicach), od razu po drodze załatwiłam sprawę w ubezpieczalni samochodu, a w deszczową niedziele wpadłam w odwiedziny do bratowej, wzięłam ze sobą kawał ciasta i wiadro ogórasów , trzeba się dzielić ;). To teraz po tym chaotycznym wpisie przejdźmy do fotek ...

Część grzybozbiorów ( część gdyż resztę pokroiłam na suszarkę zanim złapałam za lustrzankę )

Porównanie wielkości z łyżeczką od herbaty

Ogórasy kiszone i w zalewie musztardowej (pierwsza tura)

Pyszne ciasto smietankowiec z borówkami

Tak się prezentuje folia matująca na klatce schodowej o której wspominałam z poprzednim wpisie ( od wewnątrz i od zewnątrz)

A teraz kwiatowo...:D

Pachnące lilie

Śliczne begonie (pierwsza z odzysku, zeszłoroczna)

Urocze Rudbekie, jeżówki, stokroteczki 

Czarujący hibiskus 

Malutkie miniaturki już kwitnących michałków (toż to kwiat jesienny) 

I piękne niecierpki :-)

Mam stary rower którego przerobię na ozdobę ogrodu, będzie to mniej więcej tak wyglądać

Jeszcze taki pomysł wykorzystanie na szwendających się starych opon siedzi mi w głowie ;)

  • ellysa

    ellysa

    25 lipca 2016, 20:35

    jeny jaka z Ciebie energiczna osoba,zazdroszcze,a ogorki mmmmm zachowaj chociaz jeden sloik albo nie dwa dla mnie:)))

  • bozenka1604

    bozenka1604

    25 lipca 2016, 15:34

    A ja miałam się za pracowitą bohaterkę - w dniu przyjazdu z sanatorium po podróży odświeżyłam mamie paznokcie i zawekowałam 10 kg ogórków. Wielkie aj waj. Widać, że nie dorównuję Ci do pięt Martusiu pracusiu. Buziaki słodziutkie ślę :) P.S. za tigery klaps w pupę. Toż to ohydne, śmierdzące i bardzo niezdrowe. Jak można tak się rujnować, zwłaszcza, że jesteś taką śliczną kobietą.

  • Piegotka

    Piegotka

    24 lipca 2016, 08:43

    Pięknie i pracowicie i pomysłowo☺ I nas za sucho i grzybów brak niestety

  • Wercia_1983

    Wercia_1983

    24 lipca 2016, 00:00

    Kochana, podziwiam Cię za twą pracowitość. Czytając Twoje wpisy zastanawiam się czy masz troszkę czasu dla siebie. Zazdroszczę organizacji :) Piękne kwiatki.

  • Amy68

    Amy68

    23 lipca 2016, 14:57

    Nie pij Tigerów, to świństwo. Już lepiej, piwo wraz Lubym celebrować. Pomysł z rowerem jest uroczy natomiast, opony...relikt ozdobny, wczesnych lat 80. Pomyśl, czy warto. Pozdrawiam :)

  • Amy68

    Amy68

    23 lipca 2016, 14:46

    Komentarz został usunięty

  • pasztetowa55

    pasztetowa55

    22 lipca 2016, 23:40

    u mnie ketmie jeszcze nie kwitną.... tzn słabo , może dwa kwiaty sie wyrwały.... z oponami nie eksperymentuję bo opona jako opona nie kojarzy mi sie dobrze.... ale nie powiem wygląda fajnie a numer z rowerem od dawna chodzi mi po głowie ..... ale ogórków w tym roku nie robię bo z zeszłego roku zeszły mi tylko !!!!!!! 4 słoiki a zrobiłąm ponad 40 sztuk , więc smolę i w tym roku nie robię..... niech żrą zeszłoroczne ....a kwiatuszki masz śliczne , śliczne śliczne , tfu tfu , niech ci dobrze ida kobietko :)))), no dla mnie sierpień to juz jesień u mnie marcinki tez pękają w szwach i zaraz wybuchną...

    • pasztetowa55

      pasztetowa55

      22 lipca 2016, 23:41

      zapomniałam dopisac i niech was tam chudy byk za te prawdziwki a u mnie nawe muchomorów nie ma ... psio kryw....

  • Amelia31

    Amelia31

    22 lipca 2016, 08:53

    Pięknie u Ciebie i jak zwykle pracowicie. Tylko zadbaj o siebie w sensie jedzenia koniecznie żebyś sie lepiej czuła. Ogórasy w słoikach wyglądaja przepysznie!

  • Ahnijaa

    Ahnijaa

    22 lipca 2016, 08:23

    Rower jako ozdoba ogrodowa jest OK, ale te opony... Nie rób tego swojemu ogrodowi!!! Do przełknięcia są te na szopie/garażu drewnianym, a i to max 3 niewielkie sztuki. Za obiady należy Ci się porządne lanie. Rozumiem, że podczas opieki nad dwoma domami czasu brakuje, ale po powrocie siostry zadbaj o siebie. Kiedy byłam na diecie Vitalii gotowałam 2, a nawet 3 dania (dla mnie, reszty rodziny, czasem trzeci dla wybrednego synka) i to było koszmarne. A Ty możesz gotować tylko jeden i to na dwa dni!

    • akitaa

      akitaa

      22 lipca 2016, 08:51

      rower super, ale popieram co do opon - oszpecisz swój ogród ;) Tigery sobie daruj, bo można na serce zejść :/ sama chemia z kupa cukru...

  • ela2225

    ela2225

    22 lipca 2016, 08:11

    O matko bøagam Ty uwazaj z tymi tigeraMI CO?PLISS

  • wiola7706

    wiola7706

    21 lipca 2016, 23:53

    Super grzybki. Naklejki na szyby fantastyczne a kwiaty jak zwykle przecudne Kochana-pamietaj, że masz się w kiecke slubna zmieścić.

  • justagg

    justagg

    21 lipca 2016, 23:47

    Dekoracje z opon zdecydowanie nue za to rowerowa fajna

  • Pigletek

    Pigletek

    21 lipca 2016, 21:19

    Masz u mnie minusa ;) Co to znaczy, że dla samej siebie nie chce Ci się gotować? Ja zawsze gotuję tylko dla siebie. I dla osoby odchudzającej się to jest idealne rozwiązanie. Robię to na co mam ochotę, zdrowo, niskokalorycznie. Nie muszę przejmować się, że innym nie smakuje albo gorzej: robić 2 obiadów. Dużo Vitalijek na prowadzenie podwójnej kuchni narzeka. A Ty tego problemu nie masz. Korzystaj!

  • mada2307

    mada2307

    21 lipca 2016, 20:55

    Piekne kwiaty, świetny pomysł z folią. I znowu ta zapracowana kobieta, dzięki, ze chociaż wpis zrobiłaś dla nas. :)

  • aska1277

    aska1277

    21 lipca 2016, 20:39

    Super wygląda ta folia, ja mam taka jak lustro...Oj bym sobie poszła na grzybki ale u mnie nie ma jeszcze aż tyle,żeby chodzić :(

  • NowaOnaaa

    NowaOnaaa

    21 lipca 2016, 20:23

    zazdroszczę ci ogórasków.. u mnie dopiero się zaczynają .. dzisiaj zebrałam koło 2 kilo... mam nadzieję ze się rozkręcą bo chcę dużo zrobić... a co do rowerka to mnie się podoba ale bez opon... zresztą u ciebie wszystko będzie fajnie wyglądało.... pisz częściej tęsknimy za tobą :)

  • Asik1603

    Asik1603

    21 lipca 2016, 18:42

    Rower tak, opony nie:D To tylko moje zdanie. Widać, że kochasz każdy kwiatuszek. Piszesz o tym wszystkim z taką czułością, że nawet zaprawianie słoików wydaje się dla Ciebie rozrywką. Mnie tylko martwisz Ty sama, bo nie dbasz o siebie. Byle co jesz, to i zdrowie będziesz mieć byle jakie. Pomyśl o tym, Kochana. Mam jeszcze prośbę: wrzuć fotki tych lakierów hybrydowych i napisz o tym coś więcej. Nie zapominaj o sobie. Pozdrawiam:)))

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      21 lipca 2016, 18:58

      Taki efekt uzyskam tymi kolorami i pylkiem https://www.google.pl/search?q=efekt+syrenki+mieta+banan&client=ms-android-samsung&source=android-browser&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjn7sz2goXOAhVFjSwKHS0WDuwQ_AUIBygB#imgrc=iOww4aND2CvCZM%3A

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      21 lipca 2016, 19:02

      A lakiery to te ktore kupilam https://www.google.pl/search?q=semilac+lakier+hybrydowy+kolor+banana&client=ms-android-samsung&source=android-browser&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiF8rG-goXOAhVHYJoKHSM3DGgQ_AUIBygB#tbm=isch&q=semilac+lakier+hybrydowy+kolor+banan+i+mi%C4%99ta&imgrc=VOilhnLn6vRofM%3A

  • as111

    as111

    21 lipca 2016, 17:46

    Pomysł z rowerem, super :) Ja też już po pierwszym grzybobraniu w tym roku, ale to już przejedzone w brzuchu ;) Ale masz zapał do wszystkiego, jak zwykle :D niezniszczalna :)

  • moderno

    moderno

    21 lipca 2016, 16:43

    Jak zwykle u Ciebie bardzo pracowicie. Niezłe zbiory grzybów

  • NaMolik

    NaMolik

    21 lipca 2016, 16:31

    Pracusiu udanego tygodnia ☺ i zgadzam się z tobą trzeba sobie pomagać i dzielić się.