Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10.07.2018


Trochę mnie nie było :p.  02.07 zaczęłam urlop:D. 03.07 wylatywałam do Albanii, gdzie nie miałam internetu(cwaniak). Stwierdzam, że to kraj dla mnie. Zarabiają w milionach, mogą pić alkohol w pracy, znają angielski gorzej niż ja, każdy może wierzyć w co chce. Do tego góry i morze. Słońce świeci prawie przez cały rok, a jak spadnie śnieg to mają święto. Najlepiej było na plaży... Powiem tylko tyle, że nie miałam kompleksów mimo swych gabarytów]:>. Niestety dziś rano wróciłam do Polski (dziewczyna).