To już prawie miesiąc. Na koniec miesiąca zrobię bilans. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.
Dziś rano trochę posprzątałam, aż mi cieplutko było.
Potem zabrałam się za barszcz ukraiński i wyszedł pierwsza klasa.
To moja ulubiona zupcia.
Potem z Konradkiem poszliśmy po mamę na przestanek, bo przyjechała do mnie i teraz siedzimy sobie. Już po kawce.
Więc weekend nie samotnie spędzam. Choć mama już niedługo jedzie i wieczór znowu sama.. trudno. Z mężem rozmawiam codziennie po troszkę i piszemy smski, nie jest w sumie źle. Pracuj i jest zadowolony z pracy. A to ważne.
Menu:
I Jogurt FruVita Duo z wsadem bakaliowym, kawa
II Baton musli, gruszka
III Barszcz ukraiński. Kawa.
IV
V
Ostatnio ograniczyłam jednak chlebek. Dziś na kolacyjkę zjem tylko bułeczkę z ziarnem, bo mama kupiła.
Miłęgo weekendu i powodzonka w dietkowaniu :*
Merry
29 stycznia 2012, 09:30Mały też pewnie tęskni za tatusiem. Ale zawsze macie siebie.
sabrina73
28 stycznia 2012, 23:30a ja jak na złość zjadłam dziś 4 bułki pszenne :-(
ewela22.ewelina
28 stycznia 2012, 22:56barszczyk mm:D pychotk: ZOBACZ JAK TEN CZAS LECI MASAKRA!!!:)
maares
28 stycznia 2012, 17:12czas goi rany jak to mówia ani sie nie obejrzysz i mezus bedzie w domku :*
bernio
28 stycznia 2012, 17:00Oj, zjadłabym taki barszczyk!
malgorzaata
28 stycznia 2012, 16:58Wykorzystaj taki samotny wieczór dla siebie, zrób sobie mini spa, to na pewno poprawi Twoje samopoczucie. A mąż wróci nim się obejrzysz :) Pozdrawiam cieplutko.
CherryWoman
28 stycznia 2012, 16:54mąż pewnie tęskni.. a jak przyjedzie zobaczy jaka jesteś laseczka to mu kopara opadnie :)
bycszczuplaa
28 stycznia 2012, 16:03Będzie dobrze;):)
karola1222
28 stycznia 2012, 16:02Z dietką widzę idzie dobrze i to najważniejsze . Ja też staram się ograniczyć chlebek :)
Klaudia13600
28 stycznia 2012, 15:27samemu smutno ,z mamusią najlepiej :P przyznam ,że od czasu do czasu oczywiscie heh;)
GMP1991
28 stycznia 2012, 15:18Wspaniale :):) w gronie lepiej i weselej:)::):) , ja barszczyk też uwielbiam a najbardziej z uszkami ::) ale ukraiński też spoko:):):) tak trzymaj powodzenia dalej
aeroplane
28 stycznia 2012, 15:09ja tez planuje bilans na koniec miesiaca, az sie boje co tam wyskoczy :/
1985natalia2
28 stycznia 2012, 15:06Ja też szykuje bilans heh jeszcze troszke nam tego stycznia zostało :)
P.Mycha
28 stycznia 2012, 14:59Zawsze to troszkę z kimś możesz posiedzieć i porozmawiać Kochana;))Najważniejsze, że mąż zadowolony z pracy;))i zobaczysz będzie dobrze i szybko znów go zobaczysz;))
samotnapasazerka
28 stycznia 2012, 14:58i wzajemnie kochana ;* dobrze,że się przyzwyczajasz do braku męża. Zawsze to lżej