Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5/29 menu + fotki/ ciasteczka!


Udało się - nie na 100% ale nie jest źle. 

  • Kromka graham z krakowską podsuszaną, kawa z mlekiem i cukrem
  • koktajl (banan, truskawki, jogurt naturalny + słonecznik)
  • kapusta zasmażana, jajko, ziemniaki
  • pół jabłka, pół pomarańczy, ciastko owsiane 1x
  • sałatka ze świeżych warzyw z piersią kurczaka i sosem z jogurtu naturalnego, pół bułki (niestety zwykłej, dojadłam po synku)

Jedynym minusem tego dnia był właśnie kawałek tej bułki. Poza tym nie było podjadania.. no prócz dwóch wafli ryżowych. Wracam na dobre tory. A teraz foteczki foteczki foteczki tego co dziś zajadałam :)

i ciasteczka :)

ciasteczka wyszły przepyszne, lepsze niż ostatnio. robiłam troszkę inaczej, chyba dałam więcej miodu i dodałam oprócz żurawiny też rodzynki. Polecam. (przytul)(ziew)(przytul)

  • Martynka2608

    Martynka2608

    8 czerwca 2014, 13:22

    jakie smaczności :)))

  • blueberryrose

    blueberryrose

    3 czerwca 2014, 10:03

    Same smakołyki :D Powodzenia!

  • marusia84

    marusia84

    3 czerwca 2014, 08:46

    Koktajl i ciasteczka wyglądają przepysznie !!! A , że jestem przed @ to widze tylko to co słodkie :-)))

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      3 czerwca 2014, 10:05

      ciasteczka bardzo dobre, akurat na takie dni przed @ :) polecam do zrobienia w domu, bardzo łątwe :)

  • Magduch2014

    Magduch2014

    3 czerwca 2014, 08:43

    Jedzonko pyszne:) te ciasteczka mnie kusza zeby takie upichcic:D

  • marcelka55

    marcelka55

    3 czerwca 2014, 08:35

    mmm jak tu apetycznie! :) Trzymaj się!

  • angelisia69

    angelisia69

    3 czerwca 2014, 08:21

    Ale pycha,dzis tez mam mlode ziemniaczki z jajkiem i z mizeria,mniam

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    2 czerwca 2014, 19:21

    Ja się nauczyłam nie dojadania po dzieciach. Wolę dać psu. On jest wszystkożerny.

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      2 czerwca 2014, 19:37

      to masz to szczęście, że masz psiaka. ja nie lubię marnować jedzenie, ale ogólnie tez staram się nie dojadać po synku. Czasem są tylko wyjątki.