Wczoraj miałam imieniny i zrobiłam super dietetyczny obiad bo i tak wiedziałam, że skuszę się na ciasto. Na obiad miałam pieczarkową z dnia poprzedniego, a na drugie smażonego pstrąga, ale skórę sobie zdjęłam po smażeniu. Niestety na warzywa zabrakło czasu i chęci.
Właściwie to zgrzeszyłam tylko ciastem, taką pianką z białek z galaretką, w miarę lekkie i lodem, a i wieczorem wypiłam wspólnie z mężem szampana.
No a na kolację zjadłam trzy kanapki z gorgonzolą i dżemem z czarnej porzeczki, super połączenie smaków.
A rano waga znów leciutko drgnęła w dół.
Dziś nie miałam czasu na robienie obiadu a na zakupy to już w ogóle, a w zamrażarce samo mięso, a mięsa w piątki nie jadamy, więc zrobiłam jajecznicę na cebuli, cebuli dużo więcej niż jajek, mniam. Zanim ją zrobiłam to miałam zajawkę żeby otworzyć lodówkę i się nażreć, ale zdążyłam się przyhamować i wycisnęłam sok z pół grapefruita. I skończyło się na dwóch jajkach.
A na kolację ukochany serek wiejski tym razem w wersji z kukurydzą, ananasem, prażonym słonecznikiem, solą i pieprzem.
Dziś nawet u mnie było dość słonecznie, ale słońce mnie tej wiosny nie kocha, bo świeci tylko wtedy kiedy mam klientów, klienci wychodzą słońce zasłaniają chmury, jedynie poprzednia niedziela mnie rozpieściła.
NaDukanie
26 maja 2013, 12:26gruszkin kochana1 Moj bilet sie znalaz. Facet z obslugi znalazl I jak dzisiaj poszlam do punktu obslugi to oddal. Kupilam mu mufinke za to i hej... Pan sie smial ze jestem napewno szczesciara bo to pierwszy bilet w jego zyciu ktory tak szybko wrocil do wlasciciela :) ale radocha...
wolskae
25 maja 2013, 19:40Hej! Wszystkiego najlepszego z okazji imienin oraz wielu dalszych sukcesów i klientów zwłaszcza w niepogodę. Lubię grapefruity, ale nie patrzyłam na nie w ten sposób, chyba przyjrzę się dokładniej .. Pozdrawiam.
Mileczna
25 maja 2013, 18:02hahaha...no podczas pływania faktycznie ciężko się poznaje i rozmawia :)))) i w ogóle się zgadzam całkowicie z Tobą. Wczoraj na basenie zobaczyłam ulotkę o jodze - to jest po prostu cud. Kiedy się przeprowadziliśmy do tego grajdoła nie było ani kręgielni, ani basenu, ani fitnessu ... a teraz jest nawet moja ukochana joga! Gratuluję spadku...ja po dzisiejszym ważeniu ciągle w miejscu ,ale jestem w środku @ - masakra.
maniuraaaaa
25 maja 2013, 17:14no coś co bedzie jej o tobie przypominac
Konwalja
25 maja 2013, 15:09Fajne pomysły smakowe :)
Kasia2701
25 maja 2013, 13:28U ciebie jak zawsze smacznie i wszystko przemyślane :))) POWODZENIA
holka
25 maja 2013, 11:58Dzięki za przepis...na pewno wypróbuję...uwielbiam takie szybko robiące się jedzonka :D
AnaWK
25 maja 2013, 11:40Allle smakowitości mniam mniam... podoba mi się twoja kolacja,bardzo lubię serki z różnymi dodatkami :)
NaDukanie
25 maja 2013, 11:04Wiem ,ze za duzo chleba dlatego od nowego tygodnia tylko dwie kromki dziennie albo nawet wcale .
Brusiaa
25 maja 2013, 09:41to wszystkiego najlepszego ten serek tez mnie zaintrygował :)
MllaGrubaskaa
25 maja 2013, 08:18We własne imieniny na małe grzeszki można sobie pozwolić ;) Teraz już na pewno będziesz grzeczna ;))
AnielaKowalik
25 maja 2013, 02:30Bardzo pysznie sobie podjadałaś. I imieninowo waga drgnęła w dół :) :*
holka
24 maja 2013, 23:54A na takie wydanie serka wiejskiego w życiu nigdy bym nie wpadła :)...ananas z puszki? bo muszę koniecznie to cudo wypróbować :)
holka
24 maja 2013, 23:52O rany całkowicie zapomniałam....siostrze też życzeń nie złożyłam :( .... przede wszystkim życzę Ci zdrowia i sukcesów w zrzucaniu zbędnego balastu bo całą resztę chyba już masz :D
NaDukanie
24 maja 2013, 23:48Wszystkieho dobrego z okazji dnia Imieninowego :) ah uwielbiam szampana. Aż mam ochotę ... A smaki jak smaki choć ja ser gorgonzola bym nie zjadła z dżemem ale z miodem :) Każdy ma inne smaki :)