Jestem i żyję, ale kompletnie brak mi czasu na V :(
Miałam dużo gości i pracy. Jak goście pojechali to zaczęli się o nas dopominać miejscowi znajomi, zaraz też idziemy na imprezkę, właśnie pomalowałam pazurki i czekam aż wyschną, to na moment tu zajrzałam.
Nawet nie mam czasu zajrzeć co u was...
Dieta jak na wiele pokus jest super, gorzej z treningami, przy gościach trzy razy biegałam po 40 minut, no i spacery i pływanie jednodniowe w morzu, od poniedziałku powrót do p90x i bo i życie pomału wraca do normy.
Nie przytyłam przez te szalone dwa tygodnie a to duży skces, ale ogórków małosolnych to zjadłam chyba tonę.....
Pusto mi teraz w domu jak wszyscy wyjechali, w sumie było sześć osób i wesoło.
Nie mogliśmy się nagadać, szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy, że widujemy się raz w roku, czasem dwa razy, bo to bliskie mi osoby.
Wróciło słonko i znów można wystawiać tyłek na słońce.
Pozdrowienia i ucałowania dla wszystkich, zajrzę do was po weekendzie :*
Kasia2701
16 lipca 2013, 19:40Super że się nie dałaś przez te 2 tygodnie:))) Pozdrawiam
NaDukanie
14 lipca 2013, 19:29Oj brak slonca juz mi doskwiera wuec wiemj co czujesz. witam po dlugiej przerwie...
AnielaKowalik
13 lipca 2013, 20:32Hej Gruszkinku! Fajnie, że letni czas spędzasz ze znajomymi i jeszcze dietę utrzymujesz ;) Wracaj do nas na stałe :)
MllaGrubaskaa
13 lipca 2013, 19:08Miło że znoeu jesteś :) Fajnie że udaje Ci się utrzymać wagę :)
holka
13 lipca 2013, 15:53Jak miło Cię widzieć ;) SUPER że nie przytyłaś a jednocześnie tak fajnie spędziłas czas... zazdroszczę takich znajomych...ja nawet nie mam z kim pójść na zwykły spacer :( Wakacje jak widać to zdecydowanie czas na inne przyjemności a nie na Vitalię chociaz ciepałko sprzyja chudnięciu...Pozdrawiam i do zobaczenia :)