Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień 2gi dzień 5ty


Dziś wstałam przed szóstą, tak mnie ręka bolała, że nie mogłam leżeć, a właściwie to nie ból, tylko straszne drętwienie, co jakiś czas się nasila.
Ale nie ma tego złego, dzień o wiele dłuższy, pranie zrobione, właśnie skończyłam poranny trening, godzinka na plecy i nogi i 16 minut brzucha. I teraz można wziąć się za sprzątanie i pracę.
Śmieszy mnie nazwa "brzuszki", brzuszki mają małe dzieci, a ja nawet boję się nazwać co mam, wielki brzuchol... i ja mam robić "brzuszki".....?

Wczoraj niewiele zgrzeszyła, główny grzech, to trafiłam do znajomej, która bawi się w robienie nalewek i była degustacja, po maleńkim kieliszku, ale kilka rodzai.... wymiatała wiśniowa, pycha.....
Zaraz idę pod prysznic i wcinać owsiankę. Dzisiejszy dzień ma się zakończyć grillem, tym razem nie u mnie tylko u sąsiadów,  idę tam z sałatką i jakimś mięchem i mam silne postanowienie...... trzymajcie kciuki co bym wytrzymała.
  • wysocka78

    wysocka78

    20 sierpnia 2013, 09:10

    ech, ale mnie rozbawilaś tym brzucholem, pierwszy raz patrzę na brzuszki z Twojego punktu widzenia!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    12 sierpnia 2013, 08:39

    Domowe nalewki, jak ktoś umie zrobić niebo w gębie ;)) Pamiętam jak się jakiś czas temu z koleżanką raczyłyśmy ;) skończyło się kacem gigantem, ale warto było.

  • efka55

    efka55

    10 sierpnia 2013, 14:16

    Nie nudzę się na orbitreku bo włączam audiobooka lub zerkam w tv. Ostatnio słucham Mikołajka czytanego przez J.Stuhra. Czasami dopada mnie tylko głupia myśl, że marnuję czas a robota leży.

  • Kasia2701

    Kasia2701

    9 sierpnia 2013, 23:59

    Raz na jakiś czas to nie grzech się najeść jedzonka z grilla od razu się nie przytyję :)))) POWODZENIA

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    9 sierpnia 2013, 09:53

    tak ćwiczę z Callan, Bojarską próbowałam ale nie leży mi kompletnie . resztę napiszę na PW,

  • Mileczna

    Mileczna

    9 sierpnia 2013, 09:13

    pewno ,że wytrzymasz....chociaż zgadzam sie z "Asiulą" ,że nie ma co przesadzać :))) no a brzuszki bo masz mieć po tym brzuszek :))) juz duzo pozytywniej tu u Ciebie - bardzo sie cieszę :))) i życzę mega udanego grilla - w końcu chodzi o spotkanie a nie tylko o jedzenie :)

  • Asiula.m1982

    Asiula.m1982

    9 sierpnia 2013, 09:02

    Nie ma co popadać w przesadę :) Kawałek mięsa z grilla z sałatką nikomu nie zrobi krzywdy. Najważniejsze to zachować umiar. A na grillu tłuszczyk z mięcha się wytapia więc jest dietetyczne ;)

  • lovecake33

    lovecake33

    9 sierpnia 2013, 08:59

    W tym roku moja północ to Morze Północne, Jutlandia Północna - Dania :)

  • sylawiap80

    sylawiap80

    9 sierpnia 2013, 08:53

    Oj to będzie cięzko,ale jak ja daje rade i nie jem mięcha z grilla ani żadnego innego oprócz rybki i kurczaka to nie ma takiego kto by nie dał rary,także spokojnie Ty dasz rade.