Postanowiłam już dawno pisać tu co jem, ale jakoś mi to nie wychodzi, więc spróbuję fotojadłospisu, grzechów też i mam nadzieję, że tych grzechów będzie niewiele jak je najpierw obfotografuję.
Zacznę od wtorku, bo wtedy zaczęłam, a nie miałam czasu na wpis.
Rano była przed treningiem kromka chleba IG z masłem migdałowym (bez foto)
Śniadanie jak zwykle owsianka z migdałami, żurawiną, siemieniem.
Kawka a do niej mix suszonych owoców. W lidlu są świetne ananasy suszone (nie kandyzowane) fajnie się je żuje i nie mają cukru w składzie, nie ma ich w tej miseczce.
Kalafiorowa z mrożonki, trochę mi się rozgotowała ;)
Sałatka z kurczakiem o której niedawno pisałam, tutaj dodałam lodową, pomidor, papryka, ogórek, kukurydza, korniszon, jogurt, no i kurczak gyros.
Kolacja to dwa jajka na miękko, chleb IG, kilka winogron.
Dzień był jak widać bezgrzeszny. Gorzej z wczorajszym, bo cały dzień by;iśmy w samochodzie i po lekarzach. Mąż mówi, nie bierz nic do jedzenia zjemy coś po drodze...
Rano zjadłam owsiankę, w aucie banana, kilka biszkoptów.
No a niestety w trasie... jechaliśmy obwodnicami a tam są tylko bary i samo smażone "męskie" żarcie, wzięliśmy tradycyjnie i bezpiecznie schabowe z frytkami :( i dużo surówek (zdjęć nie robiłam, jakoś głupio, ale kotlet był duży, a surówki o dziwo nie obciekały majonezem), no i potem zjedliśmy wspólnie czekoladę...
A do tego treningu nie było, bo raniutko wyjechaliśmy, a po powrocie już mi nie wyszedł, za dużo było innych zajęć i źle mi z tym....
Na kolację już grzeczniej dwa jajka i sałatka, jakaś bura tu wyszła, pomidor, ogórek, cebula, winogrona w plasterki, korniszon, feta, trochę sosu jogurtowego.
Może jak będę widziała co jem to będę bardziej się kontrolować, poeksperymentuję kilka dni.
A teraz biorę się za trening....
Miłego dnia, u mnie mroźno i słonecznie, wreszcie SŁOŃCE!!!!!
NaDukanie
24 stycznia 2014, 11:28Pięknie i zdrowo…
Mileczna
24 stycznia 2014, 10:01się zastanawiałam bo gupia byłam :))) to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy w moim zyciu :)
wiossna
23 stycznia 2014, 18:21Też lubię taką sałatkę. U mnie dzisiaj faszerowana papryka.
grubelek1978
23 stycznia 2014, 15:10takie fotografowanie pozwala na lepszą kontrolę może... powiesz jak się sprawdza zwłaszcza z grzeszkami ;)
Mileczna
23 stycznia 2014, 13:07A no buty jeszcze nie dotarły ,ale juz rozmawiałam z dostawcą twierdzi że wysłał więc czekam. Mam jedno awizo do zrealizowania - wiec nadzieje są wielkie :) Ja sie już od powiedziałku zbieram na ugotowanie tych płatkow owsianych :) Póki co jem z jogurtem takie nie ugotowane ,ale wszystcy zahwalaja klasyczna owsianeczkę. A gotujesz ze zwykłym mlekiem?
MllaGrubaskaa
23 stycznia 2014, 13:02Ładny jadłospisik ;)) Ja jestem, ale wpisów nie było bo mało czasu, humorek nie taki i jakoś tak jak motywować nie mogę to smęcić też nie chce!
Babcia.Weatherwax
23 stycznia 2014, 11:42Po pierwsze -bardziej podoba mi się "fotojadłospis" niż "fotomenu". A po drugie - lubię takie wpisy, bo można podpatrzeć jakieś danie:)
holka
23 stycznia 2014, 11:25Oj to chyba trochę potrwa ;) ja póki co mogę wstawić swoje fotki wkategorii "sumo-jokosumo" ;)
holka
23 stycznia 2014, 11:11Dobra,dobra...jak się "wylaszczysz" to będziesz nas zasypywać fotkami ;PPPP
holka
23 stycznia 2014, 10:32Bardzo podoba mi się takie fotomenu :) i opis do tego bo coś podpatrzę i zastosuje u siebie.Póki co nie piszę niewiele was komentuję bo nie mam czasu albo siły...wiem,wiem organizacja to podstawa ale ja w tej chwili nie mam nawet na to siły....praca,praca,praca...dzieci Dni Babć i Dziadków...no życie goni po prostu ;) ale w Lutym powinno być spokojniej i ferie będą Hura! A propos wpisu wiosna1956 może pokażesz nam swoją sylwetkę?!
wiosna1956
23 stycznia 2014, 09:37tratata !!!!!! takie tam gadanio - pisanie !!!!
wiosna1956
23 stycznia 2014, 09:28jadłospis OK , ale czekam na zdjęcie ciebie !!!!