Witajcie ;)
Dziś dzień 9 no cudownie po prostu :D Do końca przeprowadzki zostało już tak niewiele, że mogę przejść na swoją diete pudełkową, którą tak bardzo już dawno chciałam zacząć. Będe sobie wieczorem robiła posiłki na cały dzień, ułatwi mi to życie :) Wczoraj musiałam posprzątać mieszkanie już po przeprowadzce co zajęło mi 13h, nie był to typowy trening pompkowo brzuszkowy ;d ale namęczyłam się jak chyba nigdy + ten upał :D Dziś zrobiłam 30min na rowerku stacjonarnym mam świadomość, że to mało jednak to mój pierwszy dzień, wieczorem też zrobie 30 min i już się uzbiera godzinka, nawet nie bolały mnie tak nogi jak tyłek :D z dnia na dzień będe cwiczyc coraz więcej i dłużej :) Dziś na obiad zjem krewety gotowane samo białko, szkoda, że nie kosztuje tyle co kurczak :D a w czwartek zrobię zupe krewetkową, ktoś kiedyś robił ? jakieś sprawdzone przepisy ma : d ? Co sądzicie o dietach pudełkowych ? robi sobie tak ktoś? a może chce zacząć
Buziaki <3
sliwka_w_kompocie
3 sierpnia 2018, 16:04Krewetek nie cierpię, ale ten boczek ze zdjęcia to bym zjadła.. :D Pozdrawiam!