Dziś zrobiłam pierwszy krok do realizacji jednego z moich postanowień noworocznych ("wyleczyć uzębienie"), a mianowicie udałam się do dentysty (co prawda bardziej chyba z potrzeby, bo od sylwestra boli mnie dziąsło), ale pierwszy krok już zrobiłam, lody zostały przełamane. Umówiona jestem na kolejną wizytę i nie zamierzam rezygnować z tego postanowienia. Pierwsze postanowienie też oczywiście realizuję, jeżeli chodzi o zrzucenie wagi, Piję min. 1,5 l wody dziennie, nie podjadam między posiłkami, staram się nie przekroczyć 1500 kcal, wczoraj ćwiczyłam, dziś jestem już po porannym 20 min. szybkim marszu.... Także staram się dziewczyny, staram. Zobaczymy tylko co z tego wyjdzie.
NiebieskaZabka
2 stycznia 2017, 21:02super :) początek wygląda świetnie :) dasz radę :) oby tak dalej :)
agajeszczeraz
2 stycznia 2017, 12:07nooo początek widzę zapowiada się obiecująco -nastawienie jest i jeszcze wprowadzane w życie -to jest coś ...:)
New.For.29
2 stycznia 2017, 10:36Mniej kcal nie zawsze znaczy większy spadek, policz swoje PPM i CPM i wtedy z głową zaplanuj jadłospis. Trzymam mocno kciuki :)
liwia.kasia
2 stycznia 2017, 10:18trzymam kciuki poczatek roku to dobry moment na zmiany , sama po swietach az boje sie na wage wejsc ale tez zaczelam juz od wczoraj uwazac na to co jem . powodzenia !!!