Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą 3 wspaniałych dzieci i szczęśliwą żoną. Interesuję się turystyką i rękodzielnictwem, czylieszystkim tym co można zrobić własnymi rękoma. Miałam już kilka akcji odchudzania, raz nawet schudłam 21 kg ale niestety znów mam do zrzucenia 23 kg. Skłoniło mnie do odchudzania przede wszystkim to, że kompletnie nie mam się już w co ubrać, a ciuchów mam mnóstwo, tylko niestetwszystkie dziwnym sposobem"skurczyły" się.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 453
Komentarzy: 2
Założony: 2 stycznia 2015
Ostatni wpis: 5 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
grzymalkaa

kobieta, 43 lat, tuszyn

164 cm, 83.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2015 , Skomentuj

Kolejny dzień diety, nie był wcale taki zły. Na śniadanie zjadłam grahamkę z serkiem zamiast masła, sałatą i wędliną z indyka, do tego zielony ogórek. Potem były musli z mlekiem 0,5, mała pomarańczka. Po południu miałam barszczyk ukraiński na piersi s kurczaka, oraz gołąbek w pomidorkach, m pycha. Ale strasznie mam ochotę na coś słodkiego ! Nie wiem czy wytrzymam do końca tygodnia aby nie wejść na wagę, może jutro rano zaryzykuję, ale boję się rozczarowania.

4 stycznia 2015 , Komentarze (1)

gogi44 bardzo dziękuję za zachętę. Niestety jestem łasuchem, uwielbiam jeść, a najgorsze jest to że nie zajadam stresów, a po prostu uwielbiam gotować smaczne rzeczy, próbować nowych smaków, no i słodkie.... uwielbiam. Dlatego też w mojej diecie muszę uwzględniać desery. W swojej diecie zakładam jedzenie lekkstrawne, gotowane z małą ilością tłuszczu. Chciałabym chudnąć ok 4 kg na miesiąc. Mam nadzieję, że się uda. Ważyć się będę co tydzień, żeby sprawdzić skuteczność moich założeń, jeśli nie będą skuteczne, wówczas będę musiała zmodyfikować swoją dietę.

3 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Wczoraj nawet się niźle trzymałam. O śniadaniu nie wspominam, bo nie było jeszcze dietetyczne, ale później zjadłam małą miseczkę krupniku, pół wieloziarnistej bułki z drobiową wędliną i ogórkirm kiszonym, małe jabłko, na obiadek miałam 1/3 saszetki ryżu i gotowane udko z kurczaka (z krupniku) oraz surówkę z kapusty pekińskiej. Najfajniejszy był deser: kupiłam sobie jogurt pitny 0% truskawkowy, dodałam do niego żelatyny, do szklaneczek wkruszyłam po 1 biszkopciku, rozlałam jogurt z dodatkiem żelatyny i wstawiłam do lodówki, na wierzch położyłam kilka cząstek mandarynki i zalałam ją własnej roboty galaretką (2 torebki herbaty owocowej zalane połową szklanki wody, do tego 2 tabletki słodziku i znów żelatyna). Deser wyszedłrewelacyjny.

2 stycznia 2015 , Skomentuj

No i zaczęło się, przyszedł nowy rok, a wraz z nim postanowienie o tym aby zrzucić zbędne kg.Koniec z wymówkami, trzeba wziąć się za siebie. Powiem szczerze że jestem pełna obaw, bo wiem że mam słabą wolę, ale nie mogę znieść już tego że za każdym razem jak jestem w garderobie to co kolwiek nie chciałabym założyć, to jest to na mnie za małe. Mam nadzieję że uda mi się w końcu.