Jak zwykle w weekend Joanna się najada:( tym razem nie było inaczej. Co prawda zachowuje zawsze odstęp 3-4 godzinny ale zdecydowanie za dużo jem na te posiłki i to przede wszystkim trzeba zmienić!!! Co do ruchu to było dużo spacerów z moim kochanym psiakiem :) więc może coś tam się spaliło z tego wstrętnego tłuszczyku..:) ale to się zobaczy w sobotę jak będę wchodziła na wagę, trzymajcie kciuki :P