Tak jednym słowem można określić to co dzieje się z moją wagą.
Tydzień temu pokazało się nawet 63,8 potem 64 potem nagle 65,6..wczoraj 65,2
a dzisiaj znowu 65.9!!!!
Zwariować można!!!
Moja noga od rana opuchnięta!!!
Rosołek wstawiłam , zjadłam śniadanie, młody właśnie je
a mąż śpi po nocy.
Dobrze,że chociaż na dworze ciut chłodniej.
Kurcze już sama nie wiem co mam jeść żeby moja waga spadała...a wy mówicie,że jem mało.
No cóż wczoraj zjadłam normalne jedzenie
tylko w ciut mniejszych ilościach i masz babo placek!!!
Nie sądzę ,że jedno piwo tyle wagi mi dodało.
A z drugiej strony jak to jest,że waga potrafi wzrosnąć przez dobę nawet kilogram a jak przychodzi żeby to zrzucić to się tyle trzeba namęczyć.
Wkurza mnie to!!!
Ale nie poddam się!!
agulenka1976
9 lipca 2012, 22:33Jak byś się mogła poddac ,przecież my olkuszanki to twarde baby jesteśmy .Trzymam kciuki za ciebie a nawet dwa :)
marii1955
9 lipca 2012, 19:49Miej cierpliwość - wzrost wagi jest spowodowany przyjazdem @ . Woda w organizmie się zatrzymała - a TY uparcie pilnuj dietki - waga się odwdzięczy . Nie podjadaj - tylko stanowczo rób swoje. Pozdrawiam.
Afra92
8 lipca 2012, 16:22właśnie może dlatego, że mało jesz, organizm się przyzwyczaił do małej ilości kcal, a póżniej jak nagle zjesz coś kalorycznego to waga nagle wzrasta? też tak może byc, niemniej jednak odczekaj jeszcze troche i zobaczysz, może to chwilowe ;D ja nie mam wagi i nie mam takich problmów haha ;D
patih
8 lipca 2012, 14:48najprawdopodobniej to własnie to piwo
selena111
8 lipca 2012, 12:55Kobieto te małe elektroniczne mędy tak robią niestety i to bez konkretnego powodu. U mnie cuda takie są na porządku dziennym ze spadkami i wrostami w granicach 2 kg. trzymaj się a po @ zobaczysz jaka jest twoja faktyczna waga .
ewka58
8 lipca 2012, 12:26Nie poddawaj się...A może problem tkwi nie w jedzeniu ale w odstępach między posiłkami. Staraj się jeść4-5 razy w odstępach 3-4 godzinnychh. Między. posiłkami możesz pić wodę w dowolnych ilościach. Soki wliczaj do posiłków. Kawy ja też sobie nie odmawiam. Piję gorzką ale z mleczkiem.
nora21
8 lipca 2012, 10:56waga taka już jest, więc ja ją omijam ostatnio :)
jeszczeimpokaze
8 lipca 2012, 10:15Faktycznie dziwna sprawa z tą wagą.
Julia1993
8 lipca 2012, 10:04trzymam kciuki i powodzenia życze kochana :D nie martw sie , będzie lepiej z tą wagą .. !