zwlekłam się z ciepłego łoza małżeńskiego by zrobić aeroby na czczo....
miałam włazić na wagę w poniedziałki... ale nie wytrzymałam i milusia niespodzianka na początek dnia... waga znowu spadła 67,7 kg oj takie poranki to ja lubię hihi
tak więc ostatni dzień aero w tym tygodniu wykonany... w przyszłym tygodniu dokładam 5 minut....
7.00 jajecznica z cebulką suszoną... zastanawiam się czy dużym grzechem byłoby dodanie np 2-3 suszonych pomidorów..... oj tak mi sie marzy takie papu
oki to czas na kawusię
Kasmi
18 listopada 2011, 09:30myślałam że sb dopuszcza... kurde kurde, a ja tyle co kupiłam :(