nie zjadłam nic słodkiego.... ale dzisiaj muszę walczyć ze sobą.... m wyżarł mi połowę batona białkowego i mnie tak kusi..... buuuuuu
dietkowanie:
2 szkl wody
suplementy
7.00 jajecznica ze szczypiorem i papryką- zdecydowanie nie mój smak
8.30 pompki przy ścianie
1 szkl wody
10.30 wieśniak, sok pomidorowy
zjadłam nim przypomniałam sobie o fotce hihi
12.00 przysiady
1 szkl wody
14.00 sałatka z pekinki z serkiem grani
15.30 pompki tyłem
17.30 bardzo ważne spotkanie na Starym hihi
2 szkl wody
suplementy
20.30 szynka z piersi indyka, zupa porowo-warzywna- miodzio!!!!!
22.00 wypychanie bioder
sporcik:był godzinny spacerek.... a czy rowerek będzie to nie wiem...... korzonki mnie napier*****ą dosłownie..... jak usiadłam to już wstać nie mogę.... czekam czy tabletka zadziała
Olcia1975
22 marca 2012, 17:38Mniam! Jak zawsze apetyczne menu :) Co to za batony białkowe?
coraz.bardziej.piekna
22 marca 2012, 11:22Pysznie u Ciebie... :D:D:D Nie daj sie batonom!! Nawet białkowym! Twarda bądź! :)
groszek305
22 marca 2012, 07:05zrobiłas mi smaka na jajecznicę :)) a jaja takie drogie :p :p
czeresniaaa99
21 marca 2012, 22:56może powinnas wybrac się do lekarza? widze że serek pyszny był hehe
Adorinka
21 marca 2012, 21:32hiihihi fajna ta fotka z pustym opakowaniem po serku:);]
hanejowa
21 marca 2012, 21:04głodna byłam hihi no co?? chwilowo nie jadam bo mi zakazano hehehe ale tak to sobie chwalę... wolę takiego batona niż jakiegos snickersa czy marsa.....
quicksand
21 marca 2012, 21:01najlepsze zdjecie wiesniaka a raczej opakowanka po nim hehe, powiedz mi jadasz te batony proteinowe? :>