pomimo szalejącej @ i mega apetyta na cosik słodkiego nie dałam się!!! jestem wielka!! dokładnie i w przenośni hihi
jak to w weekend bywa... chciałam pospać ale @ i napierdzielający mnie brzuch przez całą noc spać się nie dało!!
nie spałam ale nie miałam mocy by wstać!!
wiem że nie popisałam się dzisiaj z menu ale nie miałam ani apetytu ani czasu hehehe
10.30 serek grani
15.00 cheat meal- placki ziemniaczane- obżarałam się na maksa.... ale tłuszczol odbija mi się do teraz
20.30 owsianka z białkiem i zupą krem- okropna przez obecność brukselki
dzisiaj tylko trening mopowo-szmatowy........
nie jestem w stanie ćwiczyć... @ szaleje i i tak przebierałam się dzisiaj 3 razy
Antenka34
25 marca 2012, 10:10ja tez podziwiam - malo jesz duzo ćwiczysz i nie masz zachcianek - znaczy walczysz z nimi - BRAWO !!!!
coraz.bardziej.piekna
25 marca 2012, 09:39jestes boska - nieźle trzymasz się ze słodyczami! Podziwiam po prostu :)) a placki bym zjadła...
mamaam1982
25 marca 2012, 07:34no jedzenie marne ale ze dalas rade przy @ bez slodyczy to wielki ukłon naprawde jestes wielka!!!