Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#2 Powoli do przodu


Czesc :) Idę powoli do przodu. Kalorie trzymam czyli max 1800 kcal, dziś trochę mniej ale nie czuje się głodna a to najważniejsze :D woda wypita i to nawet więcej niż 1,5 l także jest dobrze :D Niestety dziś mało ruchów tyle co po mieszkaniu bo niestety noga zaczęła bolec ale to chyba na zmiane pogody :P w ogóle to zakochałam się w koktajlach (zakochany) od 6 dni codziennie na śniadanie wypijam i czuje się nawet najedzona a po za tym dostarczam organizmowi witamin i są one niskokaloryczne :D  a jak robię z owocami to zastępują mi cukier a wy jak sobie radzicie z brakiem słodyczy? Jakieś patenty?

A tutaj moje dzisiejszy posiłki (senny)

Koktajl jagodowy 

Omlet i warzywa

Pizza domowej roboty 

Cała kaloryczność to jakieś 1050 kcal wiem ze mało ale w sumie praktycznie cały dzień spędziłam w łóżku wiec nie było tego nawet jak spalić :|

A tutaj jeszcze moja motywacyjna tabelka (slonce)

  • martiniss!

    martiniss!

    24 października 2018, 11:52

    Oj malutko faktycznie. Nie zniżaj poniżej 1200. To już na prawdę minimum minima ;) A mówi to osoba z fatalnym metabolizmem, której PPM to ponoć ledwie 1550kcal ;) Więc na prawdę nie radzę schodzić poniżej 1200. Ponieważ nie warto chudnąć KOSZTEM pracy serca, układu oddechowego, mózgu itd. W ten sposób doprowadzamy się do głodówki, jasne że lepiej zjeść 1000 jak nic, ale przed Tobą dłuższy okres odchudzania, nie warto na samym starcie sobie rozwalić cały regulator spalania ;) Dotychczas pewnie jadałaś (przed dietą) 2000-3000kcal, więc na starcie diety spokojnie 1800-2000 możesz jeść, a potem 1500-1800. To rada laika, ale podparta własnymi (wyłącznie własnymi) doświadczeniami. A słodycze przestaną być problemem jak już się wkręcisz w tryb odchudzania. Spadki uzależniają. To raz. Dwa. Słodycze nie tłumią głodu, wręcz przeciwnie -POTĘGUJĄ go. Zjesz raz, dwa i sama zauważysz, że nie warto. Innymi słowy - rozsądek i uczucie napełnienia - to są moje rady na niejedzenie słodyczy (cukru). Opłaca się serio zjeść o udko więcej na obiad (to przykład tylko) niż babeczkę na kolację czy śniadanie. Na stabilizacji można. Wręcz warto. Ale na diecie redukcyjnej - szkoda czasu na słodycze ;) A czas jest tu kluczowy - czy ten okres ma być wstrętny, natrętny, nużący, drażniący i męczący (odchudzanie) czy fajny, kolorowy, smaczny i bez uczucia głodu? Jeśli to drugie to radzę wyeliminować cukier do minimum (tj. np. imprezy urodzinowe, święta itp. gdzie jak najbardziej można zjeść kawałek czy dwa ciasta - takie momenty warto celebrować, a nie np. siedzenie na kanapie przed TV z czekoladą ;) :D Odwołaj się do swojego serca, rozsądku i planów dietowych. Jeśli to ma być maraton czyli dłuższy okres odchudzania to spróbuj wykluczyć cukier na rzecz owoców, większych porcji obiadu czy śniadań. Na prawdę wtedy ani głód nie doskwiera (ten realny) a z czasem (po detoksie) nie ma się ciągot ;) Powodzenia, i dzięki za zaproszenie ;)

    • HarleyQuinnn

      HarleyQuinnn

      24 października 2018, 12:44

      Szczerze mówiąc to wiem coś o tym, sporo czytam na ten temat zdrowego żywienia. Sama sporo miałam o tym w technikum bo byłam w gastronomicznym a teraz cała wiedzę trzeba przelać na życie :D wyliczyłam sobie PPM i u mnie jest to ok 1800 kcal dlatego na razie w tych granicach staram się utrzymać a później zobaczymy najwyżej zabiorę de 100 kcal żeby nie było dużego szoku :) Cukier ograniczyłam do minimum i zstępuje go właśnie owocami i erytrytolem :D A ja dziękuje za przyjęcie pozdrawiam :)

  • Magiczna_Niewiasta

    Magiczna_Niewiasta

    24 października 2018, 11:29

    Nie jem słodyczy od prawie 7 miesięcy (z wyjątkiem domowych, czasami), na początku kupowałam sobie flipsy wielosmakowe, bo mało kalorii i zapychają. Czasem jakiś kisiel. Teraz już mnie nie ciągnie do kupnych słodyczy, kawałek ciasta raz ma 2-3tyg mi styka :)

    • HarleyQuinnn

      HarleyQuinnn

      24 października 2018, 12:46

      No ja jak mam mega ochotę na coś słodkiego to staram się sama robić odchudzone „fit” wersje :) pełno jest teraz tego chociażby na instagramie ale oczywiście wszystko z umiarem :D