Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żyje :D


Żyje i nawet mam się dobrze :) Dawno mnie tu nie było ale to nie znaczy ze zabłądziłam. Dietę trzymam, ruch też jest. Wiadomo czasami wpadnie jakiś lód jak idziemy na spacer z T ale bez przesady (cwaniak) Nie było mnie bo trochę zamieszania, sporo spraw urzędowych do załatwienia ale już powoli będę wracać do pisania tutaj. Z dobrych wieści T zdał prawko i teraz czeka na odbiór. I dobrze ze ma to za sobą bo ja chyba bardziej się tym stresowałam niż on :PP Waga powoli leci w dół. Tylko muszę do zmotywować żeby jeszcze więcej ruchu było. A i bym zapomniała mamy już opłacony domek na Chorwacji wiec zaczęło się odliczanie :D Byle do 3 sierpnia. Pogoda dziś nie rozpieszcza ale to dobrze ze jest przerywnik w tym ciepłe. Kilka dni upałów wykorzystałam na opalanie. Muszę stopniowo się opalać bo należę do tych bladych karnacji a nie chce później plakac na Chorwacji i pol wakacji spędzić w domku. Mam zamiar zwiedzać odpoczywać i w pełni korzystać z tych pięknych widoków, pogody i wody. Na razie to tyle. Ide dalej czytac książkę. Skończyłam dwie części Remigiusz Mroz „Nieodnaleziona” i „Nieodgadnioną” i polecam. Kilkanaście razy autor mnie zaskoczył. Książki mnie wciagly i pochłonęłam je w kilka dni. Teraz czytam „Zostań w domu” Agnieszki Pietrzyk ale na razie mnie nie powaliła. Liczę ze sie rozwinie ta akcja :)

Miłego dnia :*

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    8 czerwca 2019, 17:48

    Ja nigdy nie miałam problemu z opalaniem, opalam się szybko i nawet gdy czasem "się spale" to tylko dzień po unikam słońca a potem już normalnie. Ale znam ten ból gdy ma się wrażliwą karnacje, bo moja przyjaciółka co roku tak cierpi.

    • HarleyQuinnn

      HarleyQuinnn

      9 czerwca 2019, 19:49

      To zazdroszczę :D ja to kilka dni później umieram :

  • OstatniaSzansaMadaleen

    OstatniaSzansaMadaleen

    7 czerwca 2019, 12:53

    polecam ci książki Guillaume Musso napewno cię wciągną :)