Cholerny dzień ... ciesze się że juz jestem w domu ... Jadłospis mi dziś nie wyszedł troche przez moje roztrzepanie
śniadanie : muesli z mlekiem miseczka i to jej nie dojadłam bo juz miałam dość
na zajęciach : kanapka razowca z szynka i papryką
obiad - poł pizzy z biedronki ( z koleżanka zjadłam ale zapchałam tym dupęęę niesamowicie
-w domu trzy małe kawałki wątróbki z 2 łyżkami ziemniaków
aha i jeszcze babeczkę od mamy koleżanki dostałam i z roztargnięcia wzięłam :/
wyrzuty mam cholerne ... chociaz wola walki jest ( mam kupiła rano moje ulubione ciastka z karmelem i czekoladą i nawet ich nie spróbowałam
piłam dzis duzo mineralnej i herbaty
o ile moge sobie darować jedzenie i słodkości o tyle gorzej jest z ćwiczeniami ... planuje kumpele moją i mojego D. zatargac na siłownie i na basen pare razy ... może akurat zaskoczy i z tym ....
Marny tez dzień przez siostre mojegoD . .. nie chce mi sie pisać bo w sumie czepiałą się słusznie ale mogła od razu zwrócić mi uwage a nie po kilku tyg sobie przypomniała ze ma jakieś ALE do mnie .... no i jeszcze mój mężyzczyzna planuje tam mieszkać z siostrą i jej dziecki do końca tygodnia i pewnie dłuuużej bo on i jego kuzyn remontuja ich mieszkanie .... nie lubie nocowac u jego siostry .... zwłaszcza teraz po co mam sobie znowu coś nagrabić .... BARDZO BARDZO GŁUPI TYDZIEŃ .... mam nadzieje ze chociaż waga cos się poruszy w dół :( .....
tak apropo mam DÓŁŁLŁ :(
malina1988
8 marca 2011, 20:55Zakop dola!!! Jadlospis nie byl jakos okrutnie zly, spalisz ;) Milego wieczorku!! ;)