Czuję się coraz lepiej. Coraz więcej też mam pomysłów na jedzenie, więc wydaje mi się, że spokojnie dostosuję się do trybu odżywiania.
Ściągnęłam apkę Fitatu do liczenia kalorii i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła - oprócz funkcji podstawowych określa orientacyjnie braki w wartościach odżywczych. Tym sposobem po 2 dniach okazało się, że mam w diecie niedobór wit. A, B1, B2, selenu i jodu. Jakoś dziwienie jest to powiązane z moimi problemami z tarczycą . Myślę, że przy suplementacji tych braków będę mogła poprawić jakość mojego życia .
Ćwiczenia wczoraj robiłam w domu, ale już powoli, powoli organizm się przekonuje, że przy PALEO mogę ćwiczyć.
Dziś w pracy kolega mi powiedział, ze co mnie widzi to albo jem albo idę z jedzeniem. Poczułam się fatalnie - jak gruby żarłok. Ale jak mam jeść 5 posiłków dziennie to muszę jeść w pracy. Strasznie mi się przykro zrobiło. W pracy jestem najgrubszą kobietą i czuję się napiętnowana z tego powodu. Wszyscy interesują się moimi pudełeczkami z jedzeniem, moimi herbatkami i oczywiście kawą zieloną.
Do tej pory ćwiczyłam dużo (2x w tyg. trening siłowy z trenerem i 3x w tygodniu cardio, plus codziennie brzuszki) a "za plecami" usłyszałam - jak ona tyle ćwiczy to czemu nie jest szczupła. No płakać mi się chciało. Ale nie poddaje się, bo kiedyś będę szczupła, tylko wymaga to ode mnie więcej determinacji niż u innych.
Menu z dnia 2:
1. Tuńczyk w sałatce + cykoria
2. Białko + nasiona chia
3. Gulasz z fileta drobiowego
4. Chorizo wieprzowo-wołowe
5. Bataty pieczone z rybą
Ćwiczenia z dnia 2:
1. Rano 8 min na brzuch
2. Płyta z ćwiczeniami modelującymi
Sałatka z tuńczyka
Majkkaa4
27 kwietnia 2016, 19:05witaj, dlaczego ta dieta? co cię przekonało? rozważałam ja, ale kawa z mlekiem to mój nałog
Harrisa
28 kwietnia 2016, 07:14Mam Hashimoto i wiele czytałam na temat odżywiania przy tej chorobie. Rok temu robiłam protokół autoimmunologiczny i widziałam znaczną poprawę mojego samopoczucia. Do tego kilogramy zaczęły spadać. Po 3 miesiącach zaczęłam wychodzić z protokołu i niestety powoli ale jednak objawy wróciły, a przy okazji też część kilogramów. Przy okazji czytając o typach budowy ciała dowiedziałam się, że mam budowę endomorficzną i czytając o sposobie odżywiania przy takiej sylwetce, okazało się że jest bardzo podobna do diety PALEO. Tak więc wybór był prosty.
Tygrysica.
27 kwietnia 2016, 10:23Wiem jak się czujesz. W szkole miałam tak, odchudzasz się a cały czas jesz... Nikt nie ogarniał "harmonogramu zdrowego tryby życia/jedzenia" też mi się robiło przykro. Spróbuj to wziąć za motywację i pokażesz im jeszcze jaka laska z Ciebie będzie ;) później kopary im opadną. Rób swoje jak najlepiej potrafisz i do przodu :*
Harrisa
27 kwietnia 2016, 11:09Staram się stosować to jako motywację, ale przykro mi i tak jest
angelisia69
27 kwietnia 2016, 10:16ile razy ja slyszalam ze mnie tylko przy talerzu widac albo przy gotowaniu :P tak to jest jak sie je 5 posilkow dziennie,dla niektorych to rzecz niebywała bo wola sie napchac na wieczor a w miedzyczasie drozdzowke pochłonąć.Jednak nie tędy droga.Smaczna salateczka.Pozdrawiam
Harrisa
27 kwietnia 2016, 11:13Ja w sumie mam teraz 2 koktajle białkowe i 3 posiłki w planach. Ale w domu nie mogę zdążyć zjeść (wolę poćwiczyć) i zaczynam dzień w pracy od posiłku. Prawda jest taka, że chcąc schudnąć trzeba się nastawić na to że spędza się dużo czasu na ćwiczeniach, ale jeszcze więcej na zakupach i gotowaniu