Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ocipiałam

Trzymam kciuki za niepalenie :) U mnie dziś równy msc mija jak nie fajczę :D

musialabys zobaczyc moja szafke. I lodowke. Mam tam wszystko od a do z... Nie tykam

Lubię takie ADHD :-) chudniemy, chudniemy :-)

Szalooona :)

sama czasem się daję ponieść "fantazji" i myję wszystkie okna naraz, a potem nie mam już na nic siły - więc db Cię rozumiem :)

świetnie ci idzie :) też muszę się w końcu przestać łamać :)

A ja tam lubię myć okna i wolę to niż gotowanie :) naprawdę tego nie lubię,a zresztą mąż gotuje lepiej :) choć teraz nie dla mnie bo niezbyt zdrowo :( No ja nie mam w szafce ptasiego mleczka ale moje ulubione ferrero rocher i nawet pralinki pistacjowe (pychotka,dostałam w paczce świątecznej z zakładu pracy) ale staram się o tym nie myśleć i nie zaglądać tam:) na razie się udaje i tobie też życzę wytrwałości :) trzymam kciuki

sprzątanie to też spalone kcl.:)

Elegancko ;) Obyś Nie spróbowała . ;)

ptasie mleczko mniam :] chociaż masz okna czyste i na jakiś czas z głowy:]

Ptasie mleczko -mmmm, też mam w lodówce, ale nie ruszam i ty też ani się waż ! ;)

Super !!! Ja dziś będę stała ze dwie godziny przy desce i będę prasować !!! Ale najpierw zaliczę dwu godzinny spacer z psiakiem po obiatku ;)

hehehe "dla niechciaciano-nieproszono- niezapowiedzianych" dobre :D a mnie w sobotę coś wzięło i okno umyłam, poprasowałam, posprzątałam... normalnie jak nie ja :D

Ptasie mleczkooo oo mniam ale nie łam się ;) Nie wolno pomyśl że to jest niedobre przeterminowane i trujące :)

mnie mycie okien wzięło przedwczoraj :) może to zaraźliwe :D