Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
narzeczony marnotrawny


wrocił do domu, bomba
w niedziele sie sfochowal i wyprowadził do kolegi
działa się niezła sieka i w ogóle zupa była zasłona
ale juz sie kochamy, mamy hajlajf
najwazniejsze, że znalazl droge do domu
tylko nie wiem, czy mu sie czyste gacie skonczyly
czy  pogodził się z faktem, ze mam cycki - mam władze
dobrze, ze jest
trzeba zrobic zakupy
jechac na siłke
mam w planach powazny hard trening
rano poskakalam przy mel b 
i pohulalam hula hopem
marze o skakance, ale dopiero co położyliśmy panele
szkoda ich narazie
skakanka poczeka do wiosny
tak pozytywnie działa na mnie świadomość wolnego od pracy
ze moge góry przenosić
  • balbenia

    balbenia

    24 stycznia 2014, 14:14

    Tak to często jest...hahahha

  • virginia87

    virginia87

    24 stycznia 2014, 12:10

    ło to moja władza wisi :D stoi tylko jak się nachylę :) dobrze, że już dobrze !!

  • New.Born.Now.

    New.Born.Now.

    23 stycznia 2014, 19:35

    Ale jak wróżka mowiła ze "czarny" to chodzi o kolor włosów ;) Twoj szej tez brunet? ;)

  • Patisonek_89

    Patisonek_89

    23 stycznia 2014, 18:17

    Facet zazwyczaj wraca... przecież kolega mu gaci nie będzie prał :P

  • Tarjaa

    Tarjaa

    23 stycznia 2014, 13:31

    wierze w Ciebie :)))))

  • Tarjaa

    Tarjaa

    23 stycznia 2014, 13:28

    powodzenia w diecie , przy Twoim nastawianiu i treningu wkrotce ujrzysz 8mke. :))) pozdrawiam

  • robaczki2

    robaczki2

    23 stycznia 2014, 12:10

    a co się z pracą stało?