Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18,19,20,21 dzień mojej diety


ahh długo mnie tu nie było, bo miałam odwiedzinki rodzinki i nie miałam kiedy siąść do komp.
Piątek, sobota-> trzymałam w miarę dietę, ale nic nie ćwiczyłam
Niedziela-> 3 kawałki pizzy  i duza latte spowodowały,że przekroczyłam pierwszy raz 2000kcal, jeździłam 30min na rowerku stacj.
Poniedziałek: powrót do diety:
Ś: musli z jogurtem
Obiad: zasmażana kapustka
Zbliża się okres, więc waga wzrosła ciut i w niedzielę pozwoliłam sobie na coś słodkiego! Nie wiem dlaczego tak mam, ale przed okresem mam takie ssanie na słodkie,że nie mogę się opanować!
Ps: mama zauważyła,że schudłam, więc karnie robię 100brzuszków dziennie więcej!
  • Daria526

    Daria526

    4 czerwca 2012, 16:45

    ogólnie rodzina to dobry motywator :) u mnie cudowną rolę spełnia babcia- jak ty schudłaś, ślicznie wyglądasz, nie odchudzaj się już.. hihi