Wróciłam.... po 4 latach, ale jestem!
żałożyłam nowe konto, żeby zacząć od nowa.
Co zmotywowało mnie do ponownego startu?
Moje życie w ostatnich miesiącach wywróciło się do góry nogami. Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że to wszystko będzie wyglądało w tym momencie w ten sposób to bym najzwyczajniej na świecie nie uwierzyła. Przecież wydawało się, że miałam wszystko i nic złego nie może się zdarzyć, nie mi. Miałam nareszcie takie życie jak sobie wymarzyłam, i miało to trwać wiecznie. Oh jak bardzo się myliłam. Znacie to uczucie gdy coś bardzo ważnego zostaje Wam odebrane? Ja już znam. 3 miesięce chciałam się poddać, było ciężko, ale dopiero gdy okazało się, że być może jestem bardzo poważnie chora otworzyłam oczy, stwierdziłam, że muszę walczyć. Operacja, 3 tygodnie ogromnego stresu w oczekiwaniu na wyniki. To zdecydowanie przewartościowało moje życie i zaczęłam doceniać to co mam. Gdy okazało się, że z moim zdrowiem jest wszystko w porządku to postanowiłam ponownie o siebie zadbać. Jadłam byle jak, może nie najgorzej, ale też mogło być dużo dużo zdrowiej. Teraz postanowiłam, że zatroszczę się o siebie, zacznę zdrowo jeść, więcej się ruszać, skupić się na swoim szczęściu, i nie uzależniać go od innych osób, bo jak widać można się mocno sparzyć. Zrobiłam nowe plany i mam zamiar się ich trzymać. Jednym z nich jest dieta, chcę schudnąć z 72 kg do 57 kg, ale jak będzie trochę więcej to nic się nie stanie. Będę czuła, kiedy moje ciało powie "dość" - nic na siłę. Mając 59 kg czułam się znakomicie, i być może jest to właśnie ta moja wymarzona waga.
Jak ma wyglądać moja dieta?
Zwyczajnie, żadnego cudowania, żadnych magicznych diet oferujących gubienie 10 kg na miesiąc. Będę jadła zdrowe produkty, postaram się spożywać posiłki regularnie i nigdy nie chodzić głodna. Kiedyś udało mi się schudnąć 20 kg i wiem, że mogę dokonać tego jeszcze raz. Nie dopadło mnie jojo, bo "powrót" do dawnej wagi zajął mi 3 lata, a właściwie nie, kłamię. Wtedy ważyłam 80 kg, więc o 7 kg więcej niż teraz :) Od czasu do czasu postaram sie wklejać zdjęcia moich posiłków, ale pewnie nie będę z tym regularna.
Mój plan:
* jeść zdrowiej i mniej
* wyeliminować stres
* cieszyć się z małych rzeczy i czuć wdzięczność
* zadbać o moje ciało i włosy
* zrobić prawo jazdy
* dążyć do spełnienia jednego z moich największych marzeń
* przestać powrówywać się do innych osób i do ich życia
* myśleć pozytywnie!
Waga 25.08.2017 - 72 kg
PS - Zapraszam do znajomych :)
*
Kilka magicznych motywacji na koniec
Miłego wieczoru! :)
Gwiezdnypyl
25 sierpnia 2017, 23:05Ja tyłam i chudłam tyłam i chudłam i tak przez kilka lat teraz ok 3 lat trzymam wagę 2-3 kg rośnie lub spada ważne by po upadku nie tracić nadzieji ,że wstaniesz POWODZENIA
wPatka
25 sierpnia 2017, 18:51Samych sukcesów życzę :) wszystko w Twoich rękach!
healthyjourney
25 sierpnia 2017, 19:47Mam nadzieję, że ta motywacja mi szybko nie minie. Dzięki za zaproszenie :)
Esti88888
25 sierpnia 2017, 18:12Hej najważniejsze to się nie poddawać ja wróciłam po roku na to forum z wiejsza wagą schudłam jak narazie -11kg walczę dalej bo cel jest dalekooo ale nie jest nie osiągalny przez całe życie byłam szczupła więc do tego dążę..trzymam kciuki
healthyjourney
25 sierpnia 2017, 19:46- 11 kg to już jest sukces! Jeżeli dawniej byłaś szczupła to możesz być szczupła i w przyszłości. Wszystko jest w naszych rękach :)
Berchen
25 sierpnia 2017, 18:00slicze "motywacje", przykro m ze musialas cos okropnego przejsc, ale teraz jest prawie jak nowe zycie , powodzenia
healthyjourney
25 sierpnia 2017, 19:44Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Traktuję to jako lekcję od życia i wierzę, że teraz już będzie tylko lepiej ^^
Berchen
25 sierpnia 2017, 20:14bedzie, zycze ci duuuzo radosci.
Nerish
25 sierpnia 2017, 17:42No i super, powodzenia i wytrwałości życzę :)
healthyjourney
25 sierpnia 2017, 19:43Dziękuję ^^