To dużo i naprawdę chcę zobaczyć to 65 na wadze- to mój cel na ten tydzień. Bez ruchu i ćwiczeń się nie obejdzie. Podziwiam wszystkie dziewczyny, które toczą tą walkę i jednak się ruszają.Wiem,że wcale nie przychodzi im to łatwo i jakoś się mobilizują. Zazdroszczę i też tak chcę. Trening zastąpić musi dzisiejszy wpis, bo już muszę jechać po dzieciaczka mojego kochanego...
Jabluszkowa
14 stycznia 2013, 14:08Brawo za trening! Ja przez ileś lat unikałam aktywności fizycznej jak ognia, więc wiem jakie to trudne. Staram się zmuszać, bo jednak efekty po ćwiczeniach są i to konkretne. Pozdrawiam!
renek40
14 stycznia 2013, 13:01no niestety i ja nie lubię ćwiczyć...ale się zmuszam bo wiem że sama dieta cudów nie zdziała..a i nad ciałem należy popracować:) Będzie dobrze...byle do wiosny:)