Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Udało się....

Impreza bez grzechów. Kto by pomyślał? Kawałek pizzy domowej, sałatka warzywna, kawałek kurczaka, chlebek, dwie herbatki. To wszystko od 15 do 21. Po 19 nie jadłam. Było syto, smacznie i w brzuszku luźniutko. Rano czułam się jak nowo narodzona. W poniedziałek oficjalne ważenie. Tak tyjemy przez 10 lat, a chcemy schudnąć w tydzień! Cierpliwości życzę sobie i wszystkim walczącym...Dzisiaj wróciłam do 65. Jest sukces.
  • mlle_fitness

    mlle_fitness

    12 stycznia 2014, 10:26

    Dobre zdanie podsumowujące - tyjemy 10 lat, a chcemy schudnąć w tydzień! Dzięki za wysyłaną cierpliwość i Tobie też jej życzę i gratuluję sukcesu :)

  • malina7898

    malina7898

    12 stycznia 2014, 09:59

    :)