Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień grzeszenia, tydzień poszczenia...

Daję sobie tydzień na powrót do wagi 65. Odpuściłam na tydzień, teraz tydzień pracy. Czy bilans będzie zadowalający? To się okaże! Ale "zero" to też wynik!?