Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...

Rodzaj pustki w głowie. Piątkowe południe. Nic nie muszę. Dietę trzymam. Ale wczoraj wypiłam piwo. Co mnie podkusiło? Mróz. Po dłuższym pobycie na mrozie marzę o gazowanym, a byłam w Biedronie i kupiłam sobie piwko. Nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałam alkohol. To tyle. Czeka mnie pracowity weekend. No to chyba do poniedziałku! Życzę więcej wytrwałości, niż mam ja. Jak tak dalej pójdzie to nigdy nie opuszczę Vitalii, choć rozstania bywają przykre...