.
..czytam Wasze wpisy vitalijki, ale sama nie mogę się przemóc, by włączyć się do dyskusji czy skreślić choć jedno zdanie. Wszystko idzie do przodu: chudnę i odżywiam się: warzywa, nabiał i owoce! Ach, od czasu do czasu trzeba też zjeść i mięsko!Dobrego weekendu Kobietki...chudnijcie i trzymajcie się zdrowo.
barpolit
6 stycznia 2011, 14:05Znam ten stan, Helenko, sama przez to ostatnio przeszłam i im dłużej nic się nie wpisuje, tym bardziej człowiek się oddala od Vitalii i ma poczucie, że wszyscy o nim zapomnieli. A Vitalia wciąż trwa - jedni odchodzą, dołączają inni. Jeśli odejdziesz, kilogramy wracają, bo na Vitalii najważniejsza jest wzajemna mobilizacja. Czekamy na Twój powrót.
Augustyna
3 grudnia 2010, 19:37Pozdrawiam Tobie również miłego weekendu.Fajnie ,że idzie Ci do przodu.Tak trzymaj.