Ostanie dni były ciężkie i miałam doła. Wczoraj się wkurzyłam na siebie samą i w ramach buntu o 23 wysprzątałam cała kuchnię na błysk a dzisiaj po pracy wskoczyłam na rowerek i zrobiłam przysiady. Chyba kryzys minął, czuję że jest dobrze:-)
Ostanie dni były ciężkie i miałam doła. Wczoraj się wkurzyłam na siebie samą i w ramach buntu o 23 wysprzątałam cała kuchnię na błysk a dzisiaj po pracy wskoczyłam na rowerek i zrobiłam przysiady. Chyba kryzys minął, czuję że jest dobrze:-)
mystorymylife
4 lutego 2015, 20:44Jak ja bym chciała w taki sposób przeżywać kryzysy :D Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej !
Gitanaa
4 lutego 2015, 18:58Miałaś doła tzn byłas na dnie więc pora iść w górę. Przysłowie mówi ,że po nocy przychodzi dzień i to prawda. Widzisz sama ,że nie warto się łamać.
JedenastyMarca93
4 lutego 2015, 18:55Super, bardzo dobrze ze kryzys minał:)