Właśnie sobie teraz uzmysłowiłam że strasznie dużo jem wieczorem ..nie mogę się powstrzymać cały czas mam ochotę na podgryzanie czegoś ... ale dzisiaj spróbuje nie jeść tyle wieczorem... a i pewnie jest to spowodowane tym że nie chce mi się jeść rano i wieczorem sobie odbijam ... w pracy jak to w pracy nie chce się jeść ...jak bym się nie zmuszała do jedzenia rano to pewnie nic bym nie zjadła...
dzisiaj zjedzone
8.30 kawa z mlekiem
10.00 jogurt naturalny
14.00 pomarancz + serek ricotta
17.19 a teraz piję zieloną herbatę blleeeeee tfu tfu muszę kupić jakąś z czymś tam dodanym bo sama w sobie jest okropna bllleeeeeeeeeeeeeeee
17.00 pierogi ruskie + brukselka
20.00 mandarynka serek bałkański 3 łyżeczki
20.30 2 kanapki z pasztetem sojowym
23.30 lampka wina
jaihoo
18 stycznia 2010, 00:53<img src='http://img211.imageshack.us/img211/6776/33770236.gif' border='0'/>
emka87
17 grudnia 2009, 14:07teraz nie jem już po 18, czasem zdarza się mieć ostatni posiłek nawet o 16. szczerze mówiąc nawet do tego się nie zmuszam - siła przyzwyczajenia. za to dogadzam sobie ze śniadaniem. lepiej się czuję teraz niż wczesniej, kiedy jadłam coś na noc :)