Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NIEZDYSCYPLINOWANA, NIEKONSEKWENTNA ALE ZAMIERZAM TO ZMIENIĆ RAZ NA ZAWSZĘ !!!!!!!!!i chce się wreszcie poczuć tak jak dawniej, nosić ciuszki w rozmiarze 38-37 i zmieścić się w swoją sukienkę ze studniówki ...i poczuć się seksy ;)))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1225
Komentarzy: 28
Założony: 23 listopada 2009
Ostatni wpis: 28 kwietnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hoguska123

kobieta, 38 lat, Karpacz

168 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 kwietnia 2020 , Komentarze (6)

Udało mi się nieźle przytyć, kiedyś myślałam, że mając 70 kg jestem ogromna, wielka - za gruba, teraz patrząc się na swoje zdjęcia widzę, ze to była moja idealna waga.Teraz to już przeszłość. Mój pierwszy wpis od dawna, jeszcze dwa tygodnie temu ważyłam 97 kg, teraz ważę 94 kg, przy wzroście 168 cm. Jest mi trudno z samą sobą, największym moim problemem jest moja sumienność, której nie posiadam, potrafię wytrzymać 2 tygodnie na diecie, potem już pozwalam sobie na coraz więcej, i więcej. Aż osiągam tą samą wagę co przedtem.

18 grudnia 2009 , Skomentuj

Witam ;)) no dzisiaj zauważyłam mały spadek wagi i w sumie ważę teraz 73 kg !!!! juhuuuu
 9.00 jogurt truskawkowy + banan
 12.00 pomarańcz
14.00 bułka z dżemem bez cukru + pure ziemniaczane knora
na krokomierzu do godz.16.24-7306 kroków -3,76 km-216 kcal

No myślę że do sylwestra pozbędę się tych 3 kilogramów !!!! na pewno ... znaczy mam taką szczerą nadzieję

17 grudnia 2009 , Komentarze (2)

Właśnie sobie teraz uzmysłowiłam że strasznie dużo jem wieczorem ..nie mogę się powstrzymać cały czas mam ochotę na podgryzanie czegoś ... ale dzisiaj spróbuje nie jeść tyle wieczorem... a i pewnie jest to spowodowane tym że nie chce mi się jeść rano i wieczorem sobie odbijam ... w pracy jak to w pracy nie chce się jeść ...jak bym się nie zmuszała do jedzenia rano to pewnie nic bym nie zjadła...

dzisiaj zjedzone
8.30 kawa z mlekiem
10.00 jogurt naturalny
14.00 pomarancz + serek ricotta
17.19 a teraz piję zieloną herbatę blleeeeee tfu tfu muszę  kupić jakąś z czymś tam dodanym bo sama w sobie jest okropna bllleeeeeeeeeeeeeeee
17.00 pierogi ruskie + brukselka
20.00 mandarynka serek bałkański 3 łyżeczki
20.30 2 kanapki z pasztetem sojowym
23.30 lampka wina


16 grudnia 2009 , Skomentuj

ech ostatnio się troszkę opuściłam  w dietkowaniu...ale już od wtorku  staram się mniej jeść ale  taż zdarzyło mi się pójść z koleżanką na piwko i tak wypiłyśmy aż  4 piwa ;) czyli 1000 kcal !!! masakra ale no przynajmniej do końca roku nie tknę alkoholu :)

dzisiaj zjedzone
 7.45 kawa z mlekiem
10.37 kiwi
14;30 serek wiejski light + pomarańcz mniam
17.00 2 kromki razowca z serkiem allmete + pomidor
18.20 2 papryki z nadzieniem pieczrakowym z serem żółtym, makaron z pieczarkami + brukselka ( z własnej uprawy .... :) jogurt aktivia mały pitny
19.00 sałatka ziemniaczana mały talerzyk
20.00 6 mandarynek + 2 kiwi
2 lampki winka :(

Ruch ( jeny a niby trzeba 20 000 tyś dziennie przejść ?!)
 (krokomierz)   7:oo-10:oo - 1,45 km - 2798 kroków -77.8 kcal
                       10.oo- 14.oo - 2,83 km - 5454 kroków - 157 kcal
                       14.oo - 22.oo- 12 836  kroków


10 grudnia 2009 , Komentarze (1)

Niestety nie zdałam egzaminu na prawko buuuuuu znowu... i trochę się złamałam... no bo jak można nawet nie wyjechać z placyku ... zawsze oblewałam na mieście a teraz buuuuu..... Już się zapisałam na mój 5 egzamin mam nadzieje że liczba 5 przyniesie mi szczęście .... z dietką nie bardzo... przytyłam  1 kilogram bo zagryzałam swoje niepowodzenie... ale od dziaiaj znowu zaczynam i mam nadzieję że mi się uda wytrzymać... no cuż w obecnej chwili ważę 74 kg...ważnę że nie przytyłam więcej ...


Zjedzone dziś
1 śniadanie makaron razowy z sosem omidorowym ( pozostałość z obiadku )
2 śniadanie zupka pomidorowa 180 kcal
herbatka czerwona ( ok. 1,5 l popijana od rana )
w planach
14.00 bułka z serem 250 kcal
obiado-kolacja o 19.00 i rowerek przynajmniej 200 kcal + A6W

4 grudnia 2009 , Skomentuj

8.00 chlebek razowy z dżemem truskawkowym + kawa z mlekiem
herbatka odchudzająca
11.00 kanapka( chlebek razowy fitness ze śliwkami)  z dżemem truskawkowym (oczywiście bez masła)
14.00 3 małe ciasteczka buuuuu jestem .....

3 grudnia 2009 , Komentarze (2)

7.30 dwie kanapki razowca  z serem żółtym
 woda mineralna 1,5 l -od 9.00
12.14 sok wielowarzywny z fortuny ...pychotka ...jakieś 90kcal + 1 koło chrupkie
17.00 2 papryki nadziewane z ryżem i ogórkiem kiszonym
spacer 15 minut
+ sprzątanie

19.00 4 kanapki z chleba razowego z dżemem truskawkowym i 1 kanapka z serem żółtym
rowerek 300 kcal

2 grudnia 2009 , Komentarze (4)

Książka przeczytana, jednak dietka nie jest dla mnie z powodu mięska ( a jestem wegetarianką) jednak parę porad na pewno wezmę do serca ;)... Poniżej przedstawię kilka podstawowych zasad..


Dieta składa się z czterech faz
1. Faza uderzeniowa trwa  1-10 dni  i można jeść wszystko z 8 kategorii produktów ( bez liczenia kalorii)
1.chude mięsa
2.podroby
3.ryby
4.chude wędliny
5.owoce morza
6.drób
7.jaja
8. chudy nabiał
( na zielono zaznaczyłam to co ja lubię )

Zasady
1. duża ilość wody ( herbat, pepsi light, naparów bez cukru) także w czasie posiłków
2. nie można stosować zwykłego keczupu tylko ten light
3. mało soli
4. zabronione są oleje i inne tłuszcze ( w tym oliwa z oliwek hlip)

2 faza równomiernego rytmu - naprzemienna kuracja proteinowa na zmianę z 1 fazą uderzeniową
tutaj do tych 8 kategorii produktów dodajemy warzywa
3 faza  utrwalająca aktualną wagę

tutaj 10 dni na każdy stracony 1 kg tzreba jeszcze stosować dietę ( czyli jak stracimy 5 kg to 50 dni diety)

4 faza - stabilizacja

jeden dzień w tygodniu poświęcamy na dietę uderzeniową


Ale nie da się tego tak skrótowo objaśnić dla tego zachęcam do przeczytania książki, ja przeczytałam ją w 2 godzinki :)

2 grudnia 2009 , Skomentuj

to pewnie z powodu @... jeszcze 3 h spędziliśmy w markecie... i kupiłam sobie fajną bluzkę ale jak ją przymierzyłam w domu to okazało się że już nie jest juz taka  fajna... No ale mój men nie lubi jak siedzę zbyt długo przy ciuchach wiec miałam jakąś minutkę na znalezienie czego kolwiek więć wziełam to co mi się podobało... a później oczywiście jak stanoł przy mikrofalówkach  to staliśmy tak z  dwie godziny  masakra .... i nic żadnej nie kupiliśmy bo zadecydował  że z marketu nie weźmie....... jejuuuuu


no wczoraj jeszcze zjadłam ( w sklepie) 2 kromki razowca, danio pitnego a [poźniej w domu krokiety z barszczem (ok. 20.00) a o 22.00 poszłam spać ...


a dzisaj się czuje taka ociężała masakra..narazie się nie waże ... zważe się dopiero jak mi sie skończy @ ... bo na razie pewnie by się okazało że mam jakieś 75 kg  :)

dzisaj zjedzone :
8.00 - dwie kromki razowca z dżemem truskawkowym ( super ekologicznym :własnej roboty i z własnych truskawek mniam :) kawuska z mlekiem
 a teraz herbatka  
14.00 4 koła chrupkie i zupka jarzynowa 370 kcal
16.30 obiad 2 placki z ziemniaków + gołąbki 4 z cukinią i serem w środku
19.00 kolacja 2 kanapki razowca  z serem  żółtym i z pomidorem 
rowerek -350 kcal





1 grudnia 2009 , Komentarze (1)

ech no wczoraj nawet  wysiedziałam na tym rowerze ;) ale tylko dwie godzinki ... ale zawsze coś + a6w
ale nie wytrzymałam i zjadłam za dużo na kolację ;( ale to wynikało chyba z tego że dostałam dzisiaj @ ... buuu brzuch mnie tak boli że chyba nie usiedzę ...ale i tak na wadze zobaczyłam 73 kg wiec jest oki :)))
 a dzisiaj :
7:00 płatki z mlekiem czerwona herbata
14.21 barszcz czerwony z makaronem ( knorr ) + serek wiejski
( 1 h spacerek po sklepach )


no idę na spacer ;))  a później znowu wsiądę na swój rowerek :)   jak narazie jestem tak objedzona tym barszczem i serkiem ze pewnie dopiero ok. 18 zjem obiadosa ... pozdrawiam