Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ech wczoraj dietkowo jednak nie zabradzo


to pewnie z powodu @... jeszcze 3 h spędziliśmy w markecie... i kupiłam sobie fajną bluzkę ale jak ją przymierzyłam w domu to okazało się że już nie jest juz taka  fajna... No ale mój men nie lubi jak siedzę zbyt długo przy ciuchach wiec miałam jakąś minutkę na znalezienie czego kolwiek więć wziełam to co mi się podobało... a później oczywiście jak stanoł przy mikrofalówkach  to staliśmy tak z  dwie godziny  masakra .... i nic żadnej nie kupiliśmy bo zadecydował  że z marketu nie weźmie....... jejuuuuu


no wczoraj jeszcze zjadłam ( w sklepie) 2 kromki razowca, danio pitnego a [poźniej w domu krokiety z barszczem (ok. 20.00) a o 22.00 poszłam spać ...


a dzisaj się czuje taka ociężała masakra..narazie się nie waże ... zważe się dopiero jak mi sie skończy @ ... bo na razie pewnie by się okazało że mam jakieś 75 kg  :)

dzisaj zjedzone :
8.00 - dwie kromki razowca z dżemem truskawkowym ( super ekologicznym :własnej roboty i z własnych truskawek mniam :) kawuska z mlekiem
 a teraz herbatka  
14.00 4 koła chrupkie i zupka jarzynowa 370 kcal
16.30 obiad 2 placki z ziemniaków + gołąbki 4 z cukinią i serem w środku
19.00 kolacja 2 kanapki razowca  z serem  żółtym i z pomidorem 
rowerek -350 kcal