ech no wczoraj nawet wysiedziałam na tym rowerze ;) ale tylko dwie godzinki ... ale zawsze coś + a6w
ale nie wytrzymałam i zjadłam za dużo na kolację ;( ale to wynikało chyba z tego że dostałam dzisiaj @ ... buuu brzuch mnie tak boli że chyba nie usiedzę ...ale i tak na wadze zobaczyłam 73 kg wiec jest oki :)))
a dzisiaj :
7:00 płatki z mlekiem czerwona herbata
14.21 barszcz czerwony z makaronem ( knorr ) + serek wiejski
( 1 h spacerek po sklepach )
no idę na spacer ;)) a później znowu wsiądę na swój rowerek :) jak narazie jestem tak objedzona tym barszczem i serkiem ze pewnie dopiero ok. 18 zjem obiadosa ... pozdrawiam
alicjuszka
1 grudnia 2009, 15:32odnosnie "sukcesów i porażek" - mnie gubi slabosc do piwka z sokiem i wszelkich przy tym obecnych podgryzaczy....