Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nadszedł czas!


Najwyższy czas obudzić się z tego marazmu i wegetacji! Najwyższy czas wziąć się w  garść! Najwyższy czas pogodzić się losem, zaistniałą sytuacją i przede wszystkim z samą sobą! Najwyższy czas przestać się oszukiwać, że jutro to już na pewno! Najwyższy czas przestać oszukiwać rodzinę i objadać się kiedy nie widzą! Najwyższy czas przestać wyjadać ukradkiem słodycze!  Najwyższy czas przestać udawać, że ważę trochę więcej! Najwyższy czas spojrzeć prawdzie w oczy! Najwyższy czas wejść na wagę!

80,1kg...

Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam... Mam 15 kg nadwagi! Mam teraz wybór! Albo dalej będę się pogrążać, albo coś z tym zrobię...cokolwiek...

  

  • roweLova

    roweLova

    25 października 2017, 15:35

    Jedyne co mogę to życzyć Ci powodzenia. Zacznij działać. Od gadania nikt jeszcze nie schudł. Dasz radę! Posprzątaj w głowie, w kuchni. Gruba krecha i id do przodu. Trzymam kciuki.