to był kiepski dzień, wysokie ciśnienie bez kawy.
Jak mnie wszystko wkurza, głodna jestem, jak w tej reklamie, tylko to ja prawie przegrałam.
Czytanie pamietników z Waszymi sukcesami jest lepsze niż sesja u terapeuty i oto północ wybija a ja wytrwałam w diecie, nastrój wisielczy, taki dzień, ot co.
Na pocieszenie zrobiłam sobie fajną bransoletke i ide spać.
Jutro mam gości, przez tydzień,rany cały tydzień obiadki, piwo wino, czy ja wytrzymam, A to moi przyjaciele, wino na trawienie, piwo na nerki. Pisze jak potłuczona, mój mózg afirmuje jedno: jeść, jeść, jeść. Masakra
Trzymajcie się dziewczyny POWODZENIA
justyna198645
8 lipca 2011, 20:33wszystko będzie dobrze to minie pozdrawiam
Karolina004
8 lipca 2011, 11:56trzymaj sie kochana :)
Madzikaa
8 lipca 2011, 01:09Nie jesteś sama, ja też ciągle mysle o jedzeniu. Staram sie zabijać głód herbatkami, mój ostatni posiłek był o godzinie 18:D jestem z siebie dumna, ze tyle wytrzymałam, mam nadzieje ze zołądek sie skurczy;)