Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 213, 214


Hej kochane u mnie nic nowego:) weekend zleciał, sobota w domu, niedziela u znajomych, wpadło trochę wina:D sałatki, i zjadłam 2 muffinki ale nie dlatego że za mną chodziły, ślina ciekła po brodzie ale tylko i wyłącznie z nudów, musiałam poruszać gębą;) tragedii nie robię:)

menu sobota

8.30- jaglanka

11.30- tost z chleba razowego, wędlina, odrobinka sera żółtego, cebula

14.30- zupa ogórkowa, 10 klusków nadziewane pasztetówką odrobina skwarek, kopiec kapusty kiszonej

17.00- jogurt nat, otręby pszenne, łyżka słonecznika, truskawki i wiśnie mrożone

19.00- 2 kanapki z wędlina, 2 kanapki z serkiem kanapkowym i miodem. 

menu niedzielna

8.30- 4 naleśniki z serem

11.30- miseczka rosołu z makaronem

14.30- 2 małe ziemniaki, roladka drobiowa ze szpinakiem, surówka z pekinki

16.00 do 20- sałatka makaronowa, 2 muffinki, mandarynki

Menu dzisiejsze dodam wieczorem, dzisiaj idę pobiegać, jest piękna pogoda:) trzeba wykorzystać:) Niestety waga ani cm nic nie spadły, a miałam taką nadzieję:(

Miłego dnia:*