Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Choroba i małe zatrzymanie


Ostatnio dopadło mnie zapalenie zatok i krtani, a pech chciał, że akurat miałam wyjazd służbowy do Gdańska na Targi Food-to-Go. Pogoda popsuła nie tylko frekwencję na Targach, ale też nadwyrężyła moje zdrowie (chory). Po 3 dniach wróciłam do domu ledwo żywa, antybiotyk i zatrzymanie życia na pare dni... Tylko spałam, nie miałam ochoty na nic, ani apetytu, ani siły na przygotowanie posiłków. Mimo to, waga stanęła w miejscu i po raz pierwszy w odchudzaniu z Vitalią nie udało mi się schudnąć :(. Powoli powracam do żywych i już kilka razy pojawiłam się na siłowni <3 Mam nadzieję, że waga znowu zacznie spadać w dół, bo motywacja i ochota na ćwiczenia wzrosła na maksa! Mam głód ćwiczeń, serio... Czuję się wypoczęta i gotowa do działania ;) Choć jeszcze czasami zdarza mi się pociągać nosem :p