a tak naprawdę głównie kawowo-herbaciana. Powakacyjnie siedzę w domu i nie mam siły zmobilizować się do aktywności. No jeszcze pojezdzilam do marketów budowlanych szukać płytek do łazienki. Ale chyba kroków przedereptanych między półkami nie mogę zaliczyć jako nordic walking😂 chociaż zdrowo pogotowałam