Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
callanetics i squat


witam po dłuższej nieobecności, sporo się u mnie działo przez ostatni miesiąc główny problem to to, że nawala mi kręgosłup przez to musiałam zaprzestać ćwiczeń z Mel B, bańki chińskie też musiałam na razie odstawić  bo takie mi się siniaki porobiły jak by mi ktoś konkretne lanie sprawił ale nie poddaje się poczytałam troszkę na temat ćwiczeń i bólu kręgosłupa i od tygodnia ćwiczę callanetics - bardzo dobre rozciąganie nie obciąża moich plecków i dobrze się czuje a przynajmniej nie siedzę bezczynie.
Przeglądając dzisiaj pamiętniki i fora na Vitalii zauważyłam, że bardzo modne zrobiły się 30-dniowe wyzwania na przysiady (no oczywiście też się napaliłam) może coś pomoże na moje grube uda i wielki tyłek zwłaszcza, że wakacje tuż tuż (jak ten czas leci).
30 dniowe wyzwanie ;)

Pierwszy dzień już zaliczony - ten tyłek na zdjęciu bardzo motywuje

No i oczywiście zbliża się mój wylot do męża, walizka już kupiona, lista zrobiona,  część rzeczy spakowana, pogoda zamówiona;) eh... tylko ten lot mnie trochę przeraża


ok, idę poczytać co u was

  • ar1es1

    ar1es1

    18 kwietnia 2013, 10:06

    Ja pierwszy raz jak leciałam do UK to tez sama.Ale jakos dalam rade-tylko na lotnisku musisz sobie pilnować z którego stanowiska koncowa odprawa już ta gdzie waza podręczny bagaż.No i pamiętaj,ze wszystkie duże plyny-szampony,dezodoranty itd. musza być w glownym bagażu.Tak samo ostre przedmioty-nawet pilniczek;)) A co do ruchu to ja zachęcam do marszy-ok 1,5 godz dziennie sprawi,ze się super dotlenisz i przy okazji spalisz sporo kcal:)) Pozdrawiam cieplo:*