Wstałam o 14:30
Śniadanie: 15:00 pół pomarańczy, nie byłam głodna
Ćwiczenia: Chodakowska turbo spalanie, mel b pośladki, abs 8 minut, 20 pompek
Obiad: 2 małe kawałki ryby z ryżem, nawet nie dojadłam do końca + trochę czerwonego wytrawnego wina.
Za tydzień bal licencjacki powinnam się przegłodzić i skurczyć żołądek. Yhhmmm :D.
Wczoraj w nocy siedziałam do 6 i gdzieś o 1 zjadłam makaron pomidorowy z fetą i pomarańczę.
Wielki plus! Nie jadłam słodyczy od tygodnia, a powód jest taki że po prostu nie mam ich w domu, a jak idę do sklepu po prostu ich nie kupuje. Najlepsza metoda: Nie masz, nie jesz :).
Drugi plus :). Nie słodzę herbaty już od dłuższego czasu a od wczoraj nie słodzę również kawy. Nice, nice ! :)
angelisia69
15 lutego 2016, 03:13to zes pospala :P przestan z glodzeniami i kurczeniem zoladka,na co ci to?efekt chwilowy a pozniej pompa zasysajaca sie wlaczy :P
Niesia92
14 lutego 2016, 19:41głodzenie się to bardzo zły pomysł:) spanie do 14.30... tak bardzo brakuje mi studiów ;p