Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy tydzień - nowa szansa! No prawie.


Ważenie w weekend - 100g w dół. Oczywiście waga znów wszędzie ważyła inaczej, ale w końcu stanęło na 82kg. Co do wymiarów.. minus 2cm z oponki : oooo
Jestem w ciężkim szoku!
Nagle wróciła mi cała wiara w dietę - choć musiały minąć ponad 2 tygodnie, żebym mogła zauważyć pierwszy lepszy efekt. Oby do przodu!
Miałam dziś zacząć ze zdwojoną siłą, ale od soboty czułam się jakoś słabo, w wczoraj wręcz położyło mnie do łóżka. Powinnam do końca tygodnia zostać w domu, ale w środę i czwartek mam tak trudne zajęcia, że sama tego później nie nadrobię.. eh. Postanowiłam więc, że dziś i jutro zostanę w domu i porządnie się wygrzeję.
Dieta jednak jest, a jakże!
Mam ustawione to samo jedzenie dziś i jutro, więc mam bardzo jajeczny początek tygodnia. Na śniadanie jajecznica, na lunch omlet z na obiad jajka sadzone.. pyszności! Nabiał działa na mnie wręcz zbawiennie, a dwa dni nie narobią mi większego problemu. Może od środy uda mi się wrócić na siłownię - oby. 
Póki co jednak wracam do łóżka z herbatą, kroplami, gripexem i wielkim opakowaniem chusteczek. Trzymajcie się ciepło! :)

  • .Rosalia.

    .Rosalia.

    14 marca 2016, 18:41

    Ty też się trzymaj! :D

    • iinvicta

      iinvicta

      14 marca 2016, 22:53

      Dziękuję! :*

  • wilimadzia

    wilimadzia

    14 marca 2016, 17:28

    i do tego jakiś fajny film :)

    • iinvicta

      iinvicta

      14 marca 2016, 22:52

      Akurat dziś do tego były seriale, więc też nieźle :D