Dzis męczący dzionek, 12 h w pracy potrafi dac w kośc. W tym tyg juz siłownie sobie daruje. Ale w pon ide :-), w sumie spędziłam póki co na siłowni 6 dni w ciągu 2 tygodni troche mało, no ale trudno jak sie pracuje i to na zmiany nie zawsze da rade.
Zmykam spac bo jutro tez ide na 12 h do pracy + inwentaryzacja.
pozdrawiam vitaliki :-)