miałam napisane już polowe wpisu i co???
I strona postanowiła się zamknąć...
masakra...
Mniejsza z tym...
czytając wasze spadki na wadze trochę mi wstyd
zastanawiam się czy wogole zapisywać to na pasku ale ostatecznie stwierdziłam ze czemu nie? ostatecznie zawsze bliżej celu
Okazało się tez ze ubyło mi kilka cm...
i co bardzo wazne stracilam 2% zawartosci tluszczu w organizmie
czyli ogólnie coś się dzieje
Poza tym moje wszelkie wątpliwości związane ze spadaniem wagi rozwiała książka o której wam pisałam w jednym z wpisów i taki artykuł:
Zachowanie naszego organizmu w trakcie odchudzania znakomicie ilustruje następująca tabela:
Wskazanie wagi | Reakcja organizmu |
Waga lekko spada | Przy ograniczeniu pokarmu I spożywaniu większej ilości warzyw przyśpieszających perystaltyke jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty co natychmiast uwidacznia się na wadze. |
Waga stoi w miejscu | Trzymamy dietę, kiszki marsza rżną a mimo to ciężar się nie zmienia. Dlaczego? Ano dlatego ze organizm jeszcze chroni swój magazyn tłuszczowy. |
Waga lekko spada | Dobra nasz: organizm zaczyna czerpać zapasy z magazynu czyli z tkanki tłuszczowej. |
Waga znowu stoi w miejscu | Pelna mobilizacja organizmu, który przestawia się na oszczędne spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach. |
Waga skokiem rusza w dol | Organizm zaakceptował kryzysowa aprowizacje. Czerpie energie z zapasów. |
Waga stoi w miejscu | Kryzys kryzysem ale wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm; przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energia. |
Waga stoi w miejscu | Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi |
Waga skokowo idzie w dol | Organizm sięga jednak po zapasy energii do tkanki tłuszczowej |
Waga stoi w miejscu | Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi- uznaje ja za coś normalnego. Akceptuje tez zmniejszone zapasy magazynów. |
A wiec moje Drogie tylko cierpliwość moze nas uratować...
Wczoraj uzupełniłam w końcu lodowe;)
Po wyjęciu zakupow z torby naszla mnie refleksja dotyczaca tego ile czlowiek potrafi w siebie wechnac...nawet na diecie.... i ciagle nam malo...
Lodówka pełna wiec dziś może wykombinuje jakieś nowe danie...
Wczorajsze menu:
Posiłek | Co? | Kcal. | Godz. |
I śniadanie | Tost z czekolada i bananem | 180 | 7.00 |
II śniadanie | Platki JUST FIT z mlekiem truskawkowym | 220 | 10.00 |
obiad | Zupa kapusniak z kapusty kiszonej | 350 | 13.00 |
podwieczorek | pomarancza, baton | 300 | 16.00 |
kolacja | 2 kanapki pumpernikiel z jajkiem, ryba, salatka jarzynowa | 380 | 19.00 |
inne | Lizak, 6 migdałów | 50 | - |
RAZEM | - | 1480 | - |
Aktywnosc fizyczna:
Ewa Chodakowska- killer - 20 min
&
Ewa Chodakowska- Turbo spalanie - 40 min
Dostałam wycisk wczoraj z tym turbo spalaniem,
Masakra...
Ale chyba wole to niż skalpel przynajmniej narazie, jest szybszy i choć jestem zalana potem i padnięta to przynajmniej czuje ze coś się dzieje;)
Skalpel zostawię sobie na wtedy jak będę chciała już wyrobić sobie mięśnie tylko a nie schudnąć;)
I na koniec kolejne zdjęcie z serii ''sesja''
Pozdrawiam dziewczyny! trzymajcie się;)
Seeley
1 lutego 2013, 17:19Masz kręcone włosy. Pięknie. Ja robię ćwiczenia modelujące i spalające na raz. Niech będzie cieplej dorzucę rower, albo coś będę wymieniać. Ale póki co chce zakończyć to A6W. 12 dni mi zostało, a tak mi się nie chce. Życzę powodzenia i super spadków. Powiem szczerze, że jednego tygodnia schudłam 0,4kg a na drugi tydzień aż 0,9kg więc są lekkie skoki. Zobaczymy jak będzie dalej ;-)
NavyBlue
1 lutego 2013, 16:44Jak patrzę na Twoje zakupy to mi ślinka cieknie... tak mi przypomniałaś, że muszę właśnie zakupić avocado... :) pięknie to wygląda, kolorowo i same pyszności :) widzę, że walczysz - tak trzymaj :) szczęśliwa minka na zdjęciu mówi wszystko! Pozdrawiam! :)
Nejtiri
1 lutego 2013, 11:16Ja też zapisuję co jakiś czas wpis do worda.. ale mądry polak po szkodzie - po prostu kilka razy już straciłam posty (a ze pisze zawsze sporo to 'bolało' hehe). Jesteś prześliczna- nawet taka 'rozwichrzona' po ćwiczeniach.;)) Przeczytałam dokładnie całą tabelkę- bardzo mądry wpis. Dziękuje!! :) Chciałabym Cię częściej czytać i wspólnie motywować,więc zapraszam do znajomych.. mam nadzieję, że przyjmiesz zaproszenie.. :)
Jess82
1 lutego 2013, 10:41Dlatego właśnie ja kopiuję co chwila wpis żeby w razie czego go nie stracić. Tabelka świetna! podnosi na duchu gdy waga stoi, trzeba by ją sobie wydrukować i na lodówkę przykleić. A na tym zdjęciu z sesji w pierwszej chwili wyglądasz jak Liszowska, z buzi rzecz jasna:)
prostota
1 lutego 2013, 09:14Ile awokado! Uwielbiam! Świetnie Ci idzie, zarówno z ćwiczeniami, jak i z menu. Tak trzymaj :)